Widziałam go! Szukał miejsca na swój grób.
Pośród cichej, lecz wietrznej nocy
Kroczł on, pełen smutku i bólu.
Pragnął śmierci, która go wyzwoli.
Przystawał tylko nad grobami samobójców.
Gdyby żyli zrozumieliby go.
Chciał tylko spokoju dla swej znękanej duszy.
Nagle wiatr zmienił kierunek
Przygiął dzrzewa do ziemi,
Zdmuchnął zwiędłe kwiaty z grobów.
Zniknął on niepocieszony, jakby go nie było.
Zostałam tylko ja!
Lecz co tutaj robię sama na tym cmentarzu?
Chyba nie szukam....??!!
Pośród cichej, lecz wietrznej nocy
Kroczł on, pełen smutku i bólu.
Pragnął śmierci, która go wyzwoli.
Przystawał tylko nad grobami samobójców.
Gdyby żyli zrozumieliby go.
Chciał tylko spokoju dla swej znękanej duszy.
Nagle wiatr zmienił kierunek
Przygiął dzrzewa do ziemi,
Zdmuchnął zwiędłe kwiaty z grobów.
Zniknął on niepocieszony, jakby go nie było.
Zostałam tylko ja!
Lecz co tutaj robię sama na tym cmentarzu?
Chyba nie szukam....??!!
Sachmet_Luna : Dobry jest ten wiersz :wink: A wiesz, ze gdy bylam mlodsza, to lubilam spacero...