Lata ledwie będzie początek, a mnie zaczęło się wydawać, że za chwilkę będzie jego kres."Nie mam dla Ciebie dziś czasu" - mówiłam, a ten uparcie śmiał się tylko, a śmiech jak to śmiech słyszany przez telefon, odgłos bez wyrazu mimicznego, mało dla mnie wiarygodny. - Jak tylko na chwileczkę. - Nic już nie powiem... - Zostawiłem coś u ciebie. Nie zauważyłaś?
http://pajeczynamysli.blogspot.com/2011/06/rozliczenia.html