duszący obłok wiruje z ust
i ta dziwna nieczystość na ścianie
przygniatającym podmuchem kolorowość
oczywistość kamieni i karmić się nim.
suchość w ustach alternuje do bycia
mgławicą pod rzęsą.
szukać miejsca w którym
milczenie nabiera znaczenia i staje
się substytutem odzewu wnosić coś
nowego w odległą sytuację geopolityczną
Kosmopolitańczyków. profity
same się znajdą - to wszystko
na co nas stać w tym burdelu.
i ta dziwna nieczystość na ścianie
przygniatającym podmuchem kolorowość
oczywistość kamieni i karmić się nim.
suchość w ustach alternuje do bycia
mgławicą pod rzęsą.
szukać miejsca w którym
milczenie nabiera znaczenia i staje
się substytutem odzewu wnosić coś
nowego w odległą sytuację geopolityczną
Kosmopolitańczyków. profity
same się znajdą - to wszystko
na co nas stać w tym burdelu.