Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

Przestrzeń

Wygłodniałe wargi nocy kłamią
o chwilach, których nie będzie
Nieświeżym oddechem
zapełniasz drobną przestrzeń-
pomiędzy tym co już było a tym
co nigdy nie nadejdzie
Dłonie twe szorstkie
czy może skóra moja zbyt cienka
Śliną na mych udach zastyga samotność
Krwia na palcach i dymem w żyłach
gdy dzień się jeszcze nie zaczął
a noc już skończona

W świecie "Pomiędzy" mgła
zabija rozkosz
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły