A więc, czas nie leczy ran. Przecież ja to wiem. Już od bardzo bardzo dawna. Przecież nie mogę pozbyć się wspomnień. To wszystko, co mam, to przecież ja. Obiecałam zapomnieć, ale są obietnice, których się nie spełnia.
Przyzwyczaiłam się już do tego bólu.
Miejsce na końcu świata. Miejsce do przemyśleń. Wracam za tydzień.