Trafiła mi się tu pewna sytuacja. Wybacz drogi kolego, że ją tu opiszę, ale to bardzo ciekawy temat jako taki i warto do tego nawiązać. A więc. Dostałam zaproszenie do znajomych na owej zacnej stronie. Czasem pytam czemu ktoś mnie zaprasza, czasem przyjmuję bez zastanowienia. Nie wiem jaką funkcję pełnią tu znajomi więc mi to bez różnicy. Być może jeszcze nie doszłam do owej funkcji. Hmm... tak wracając. Zostałam zaproszona przez pewnego użytkownika, który napisał, że jestem rozpoznawalną osobą na DP (wtf? mi się zdaję, że głównie jak już ktoś mnie pamięta to z jednej mojej najgorszej ze wszystkich notki) i jestem Diabolistką i w ogóle. No i zaczęłam się zastanawiać nad tym całym "przedstawieniem".
Oczywiście to było bardzo miłe, choć w moim mniemaniu było nie realne.
Nie czuję się osobą za którą ma mnie owy człowiek. Nie wiem jak inni mnie postrzegają. Mniejsza z tym.
Nie rozumiem czemu zwykle ludzie lgną do tych, którzy są "kimś". To można zauważyć w wielu kwestiach, tu mamy banalne przykłady. Moderatorzy na jakiś stronach. Mają autorytet, każdy pragnie być przez niego lubianym i w ogóle. Tak samo osoby jakoś rozpoznawalne lub uważane. Czemu jest taka tendencja? Ktoś jest bogaty to lgniemy do niego (oczywiście niektórzy tylko) a może nam coś kupi. Coś zafunduje.
Taka... znajomość, która wiąże się z jakimiś oczekiwaniami. Z chęcią szukania popularności w cieniu jakiejś osoby, ale i tak w jej obrębie.
Po co to wszystko?
KostucH : Tylko, że ta popularność jest trochę płynna. Starzy użytkownicy...
Theriele : Lepiej mieć kilku zaufanych przyjaciół niż stado pokemonów. Takie...
Mandraghora : Albo zakładać konto za kontem i pisać z nich głupoty, gdzie tylko się...