Znów patrzysz na Niego oczyma,
Które widziały ofiary składane z Jego przodków.
Patrzysz na Niego, On milczy samotny
Mrok Jago domem, Ty Jego drogą.
Tyle nas łączy, mnie, Ciebie, Jego
Chcę mieć Was zawsze, lecz
Ty zbyt daleki, a On za blisko.
Wędrowiec imion wielu, w nich imię moje...
Płaczesz Ksieżycu czerwony
Twa krew opływa moje plecy nagie
Spływa do stóp i do ziemi mej.
Ziemia ma dławi się Twoją krwią!
Nie patrz tak na mnie, nie przychodź!
Nie mam siły już krzyczeć do Ciebie
Miłość zabrała mi oczy.
Ty zbyt daleki, a On za blisko
Wędrowiec we mnie, Tobą...
Jest.