Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Blog :

O głupocie słów kilka

Tak, wiem. O głupocie napisano już wiele, ale mimo wszystko ciągle można jeszcze więcej, w końcu to temat rzeka.
Głupota jest powszechna. Stała się taka w dzisiejszym świecie, czy zawsze była?
Trudno to stwierdzić, tym bardziej, że obecnie nastały tak groteskowe czasy.
Choć w zasadzie, tak naprawdę nie ma w nich nic zabawnego.
Przyglądając się im bliżej, to istny tragizm, ogólnoświatowa katastrofa wołająca o pomstę do nieba.
Spójrzmy sobie np na świat mody.
Jakiś czas temu bycie ubranym modnie, znaczyło: bycie ubranym gustownie.
Projektanci prześcigali się w wymyślaniu kreacji z jak najpiękniejszych tkanin, dodatków z drogich kamieni szlachetnych i innych materiałów.
Taki wyznacznik luksusu- ale to było kiedyś.
W ciągu minionych kilku dekad bowiem, trendy zaczęły iść w zupełnie innym kierunku, ulegając tzw "masówce".
I właściwie wydawałoby się, że już nic gorszego nie mogło spotkać świata mody, jak era pop art, gdy tymczasem okazało się, iż nic bardziej mylnego.
Niczym bowiem są poliestrowe koszule z lat siedemdziesiątych, czy leginsy w cętki z lat osiemdziesiątych, albo dziurawe dżinsy z lat dziewięćdziesiątych, przy tym co nastąpiło po roku w którym wkroczyliśmy w nowy wiek.
A nastąpił brak sensownych pomysłów.
Zamiast tego mieliśmy w ciągu kilku lat "szybką" powtórkę z tego co było modne w ostatnim pięćdziesięcioleciu, oraz... "zoolandera".
Co najśmieszniejsze film ZOOLANDER miał być parodią, miał ukazać "dizajnerski" światek mody w krzywym zwierciadle, przejaskrawiony.
Tymczasem okazał się proroczy, ponieważ w kilka lat po jego nakręceniu , cały absurd filmu możemy doświadczyć w realu.
Wystarczy spojrzeć na taką Lady Gagę, jeśli nie wiecie o co mi chodzi.
Albo pooglądać sobie najnowsze pokazy mody, gdzie projektanci bez ogródek wyznają, iż ich "twory" naśladujące ubrania, inspirowane są stylem kloszardów (tak- ludzi bezdomnych).
No to człowiek co nieco rozumny zastanawia się później, w jakich czasach przyszło mu żyć?
Zastanawia się, czy Zachód osiągnął już to apogeum debilizmu i zblazowania, czy może być zepsuty jeszcze bardziej?
Czy można np będąc artystką (choć może raczej pseudoartystką), osobą mającą wpływ na innych, powiedzieć publicznie słowa głupsze niż:
"Chciałabym być chuda, jak te dzieci w Afryce. Tylko bez tych much, głodu i biedy"
Oczywiście problem anoreksji i bulimii, to już osobny temat, chociaż również  narodził się w świecie modelingu i jest wynikiem braku paru klepek w mózgu.
Zastanawiające też, czy projektanci mody faktycznie uważają swe "dzieła" za coś atrakcyjnego, czy po prostu naśmiewają się z "szarej masy", że założą dosłownie wszystko, co uznane jest za modne?
Bo czasem takie mam wrażenie, iż się nabijają, patrząc np na takie kozaki "yeti". To takie wielkie botki całe obszyte futerkiem, wyglądające całkiem tandetnie na wychudzonych nogach tlenionych blondynek.
Ale dość stereotypów, trzymajmy się faktów.
Zostawiając już w spokoju ten nieszczęsny światek mody, głupotę można znaleźć też w innych dziedzinach życia.
W jakich? Właściwie we wszystkich, codziennie, na każdym kroku, wszędzie.
Nawet, jak z psem wychodzę na spacer, widzę głupotę w tym, jak blondynka (znowu - no dobra) próbuje na wietrze zapalić papierosa.
Włączam telewizję - tu dopiero masowa produkcja debilizmu.
Na każdym kanale widać i słychać stek bzdur, kłamstw, przeinaczeń, opowiadań prawie jak fantastycznych powieści.
Pewna stacja - kiedyś muzyczna, dziś ocierające się o pornografię jedno wielkie, kiczowate reality show. Fabryka bezmózgowców.
Inne programy nie są lepsze.
Puszczają albo programy dla emerytów, albo dla... emerytów.
Młody, sprawnie funkcjonujący umysł o nawet przeciętnej inteligencji, nie jest w stanie przełknąć tego bełkotu.
A im bardziej człowiek uświadomiony, tym bardziej odnosi wrażenie, że przez media zanikają mu komórki mózgowe.
Wśród tych "perełek", jakie emituje telewizja, ciekawe są programy przedstawiające ludzkie losy, najczęściej dramaty.
Ostatnio często nagłaśniane są takie sprawy, jak np oszustwa, wyłudzenia itp.
Jedna taka: Wypowiadała się kobieta, jak to poznała mężczyznę, pisali do siebie miłosne sms-y.
 Mieli się spotkać ale ów mężczyzna napisał jej, że uległ wypadkowi i potrzebuje pieniędzy na kosztowne leczenie.
Przez x miesięcy niczego nieświadoma kobieta przysyłała facetowi pieniądze, nabrała pożyczek i zadłużyła się na czterysta tysięcy złotych.
Oczywiście do spotkania nigdy nie doszło, okazało się, że mężczyzna tak naprawdę jest kobietą, a poszkodowana swoich pieniędzy nigdy nie odzyska i musi żyć o suchym chlebie.
Podobnych zdarzeń jest cała masa.
Z jednej strony człowiekowi żal tak wykorzystanych ludzi, ale z drugiej nie mieści się w głowie, jak można być aż tak naiwnym?

I w zasadzie mogłabym tak w nieskończoność pisać o ludzkiej głupocie i bezmyślności, coraz bardziej rozpowszechnionej i porażającej.
Przykładów jest od liku.
Najstraszniejsze jest to, iż wiele wskazuje, że głupota jest zaraźliwa. Choć nie ma na to naukowych dowodów.
Osobiście mam nadzieję, że to tylko swojego rodzaju dekadentyzm, który minie z czasem, gdy oswoimy się już ze świadomością, że to tylko kolejny wiek i nie grozi nam koniec świata.


Chociaż nie wiem, czy ludzkość jednak nie zasługuje przez swój egoizm, pychę i bałwochwalstwo na zagładę?
Komentarze
Alpha-Sco : P.S. Dopisuję tutaj, bo popsuła mi się możliwość edytowania wcze...
Raven : "Bo Debil nie wie,że jest Debil, a mądry to wie" ;) A tak pozatym - br...
Alpha-Sco : No jasne, że zwierzęta się szybko uczą, bo jak są złymi uczniami...
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły