Niech nasze ciała rozpali pożądanie.
Niech przez ogień rozkoszy będą strawione nasze członki.
Niech nasze płuca wypełnią się dymem podniecenia
a skóra rozgrzeje do czerwoności.
Niech nasze oddechy uniosą się w powietrze
a ciała złączą w jedność.
Niech na naszych spopielonych kościach wyrośnie nowe życie.
Szczeniacka miłość w krematorium.