Mucopus to jeden z wielu przedstawicieli death/grind metalu. Formacja do tej pory zarejestrowała dwa albumy, a "Undimensional" jest właśnie tym drugim. Album ukazał się w ubiegłym roku i raczej nie wywindował tej Mucopus do pierwszej ligi gatunku.
To, że kapela jest w dalszym ciągu nieznana nie oznacza, że mamy do czynienia z kiepskiej jakości muzyką. Wręcz przeciwnie - "Undimensional" to osiem krótkich, nieźle zagranych kawałków. Na szczególna uwagę zasługują partie basu, który szaleje w tle w rytmach... funky. Pozostałą część też zespołu nie śpi, płyta brzmi ciężko, zaś szaleńcze, całkiem skomplikowane partie mieszają się z muzyczną prostotą. Muzykom nie brakuje fantazji, aby bawić się instrumentami, jak i wplatać jakieś dowcipne motywy - zupełnie jak Cephalic Carnage, z tą różnicą, że Mucopus gra ciężej i nie tak technicznie. Warto też wspomnieć, że gardło zdziera tu Jason Keyser znany ze Skinless."Undimensional" to niezły album, zawierający kawał przyzwoitego death/grindu. Nie jest to może ta klasa co Pig Destroyer czy Cephalic Carnage, ale niewątpliwie warto zwrócić na nich uwagę, bo jeśli jakaś większa wytwórnia ich dostrzeże, możemy mieć kolejnego, wartościowego reprezentanta tego typu grania.
Tracklista:
01. Mucus vs. Them
02. Load Rag
03. Undimensional
04. Super No Vacancy
05. Void
06. Pus Must Flow
07. Pisutoru
08. Feast Of Famine
Wydawca: Nice To Eat You Records (2007)
