Kawał czasu potrzebował poznański Mepharis na nagranie swojej pierwszej płyty. Encyclopaedia Metallum datuje powstanie zespołu na rok 2007, a „Sic Lucerat Lux” ukazało się w 2014. Wydane własnym nakładem, w kartonowej obwolucie i niedobiegające pół godziny, ale zawsze własne. No i co najważniejsze Mepharis nie musi za nie się wstydzić.
Niestety płyta ma trochę płaskie brzmienie. Brakuje jej głębi, a perkusja jest nieco plastikowa. Uszczupla to estetykę, choć sama gra instrumentów wyciąga wrażenie w górę. Mepharis gra death metal, który jest melodyjny i oparty przede wszystkim na rozbudowanych gitarowych riffach. Szczególnie dwa, najdłuższe na płycie, utwory są takie. „Hermit’s Tale” aż wydaje się być jedną, ciągnącą się powolnie solówką, a „Dance Of Memories” jest najbardziej klimatyczny. Początek ma wręcz balladowy. W pozostałych numerach też znajdziemy różne zwolnienia i atmosferyczne motywy. Głównie „Suicide Aveniue” łączy w sobie ciężkość, klimat i długie, świdrujące gitarowe pasaże. W takich miejscach odnajdziemy na „Sic Lucerat Lux” odrobinę doom metalu. Więcej łagodności znajduje się w „Sic Lucerat Lux” i „Innocence Died”, natomiast najkrótsze „Hatemaker” i „Iscarioth” to już znacznie mocniejsze i szybsze death metalowe uderzenia. Tak więc Mepharis próbuje odnajdywać się w różnych kierunkach i mimo drobnych niedociągnięć mu się to udaje. Więc zgodnie z łacińskimi tytułami światłość niechaj mu świeci, a ziemia lekką będzie.
Tracklista:
1. Sic Tibi Terra Levis
2. Hatemaker
3. Suicide Aveniue
4. Hermit's Tale
5. Sic Luceat Lux
6. Iscarioth
7. Dance of Memories
8. Innocence Died
Wydawca: Mepharis (2014)
Ocena szkolna: 4