Jego erozyjnym, w prostej linii do kolizjiMechanicznych światów i ich cennej rytmiki,Szczerbić, zmieniać bieg, zaburzać wynikiPracy, doprowadzić do zakrzywienia wizji
Do kształtu obłej, zamkniętej elipsyTik tak tik tak powoli do apokalipsyKiedy wszystko stanie i srogo zamrze
Tak jak się właśnie narodziło lub umarłoW swego kształtu zaciśniętej klamrzeEsencję istnienia w sobie zawarło.
KostucH