Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

Lunaris - Cyclic

Lunaris jest jednym z tych zespołów, o którym powinno być głośno, ale z perspektywy czasu nikt nie wspomina o tej formacji. Zachętą powinien być już fakt, ze w skład Lunaris wchodzą m.in. muzycy Spiral Architect. Znając dokonania tej genialnej progmetalowej kapeli można by się było spodziewać kolejnego ultratechnicznego albumu.
I tutaj pojawiają się schody, gdyż black metal nie jest raczej gatunkiem sprzyjającym technicznemu graniu. Lunaris stanął jednak na wysokości zadania i nagrał krążek techniczny jak na ten gatunek muzyki. Nie jest to jednak poziom Spiral Architect. Kolejną rzeczą jest fakt, że Lunaris potrafi łączyć oldschoolowe i newschoolowe granie. Na "Cyclic" słychać echa Dimmu Borgir z okresu "Enthrone ..." , Arcturus, odrobinę progmetalu jak i pewne heavymetalowe schematy.

O ile od strony instrumentalnej album jest bez zarzutu, to cechuje go zbyt duża rozbieżność stylistyczna, co dekomponuje krążek jako całość. Pomimo, że jest to generalnie techniczny black metal z dużą ilością łatwo zapadających w pamięć wokali, to różnorodność wokali - od skrzeku, przez coś z pogranicza growl/krzyk po czyste wokale w stylu Spiral Architect czy Psychotic Waltz powoduje, że czasem mam odczucie jakby grał to inny zespół. Co więcej - zespół nie boi się wkraczać na ścieżki odbiegające od black metalu, przez co "Cyclic" jako całość to raczej zlepek dobrych kawałków a nie solidny, spójny album.

Niewątpię, że debiut Lunaris byłby reprezentatywną pozycją w gatunku, ale wydaje mi się, że zespół zwyczajnie przekombinował. Powstał album niezły, ale nie broniący się jako całość, a ja od twórców "A Sceptic's Universe" oczekiwałem więcej.

Wydawca: Earache Records (2004)
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły