Ostatnie myśli, skierowane ku ukochanej...
Krew, dookoła krewWokół przeraźliwe dźwięki mew
Piach czerwieni się od życia
Wydaje ostatnie tchninie bycia
Ból, okropny ból
Przed oczami majaczy głęboki dół
Drewniany krzyż, medalion odebrany
"Leartes d'Aran jest ty pogrzebany"
Miecz, zakrwawiony miecz
"Mój oprawco, mój tyranie, siecz!"
Oko boga przymrużone, zachód słońca
Narodziń, młodości, wreszcie czas końca
Ręka, wzniesiona ręka
Żal, tęsknota, smutek i udręka
Jak ja tęsknie za medalionu panią
Za tą jedyną, za tą piękną Arsanią
Cios, miażdżący cios
Bębni w uszach jeno głuchy głos
Demonów krocie szarpią me zmysły
Wszystkie sny i marzenia wnet prysły
Koniec życia końcem drogi
Nastała cisza, spokój błogi
Dawid d'Aran Łęcki