Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

Kara

Obudził się mrok
zdarł ze mnie ubranie
przywiązał do krzyża
i pazurami drapał do krwi

skóra opadła
pozostały kości i ból
pieśni nabrzmiewały w ścianach lochu
czas minął jakiś
piasek stał się mokry
klepsydry

i cień powrócił w postaci sępa
i dziobem tępym wygrzebywał grzechy
zgasnął ogień.

nienarodzony krzyk - założył na moją twarz
metalową maskę
już nikt nie wiedział kim jestem.

owiano mnie tajemnicą
i ta nie zostanie odkryta
mylnie mnie nazywając święty grall.
Komentarze
dream_on : bardzo dobrze napisane warte ponownego przeczytania pozdrawiam
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły