Niemiecki, foklowy Galahad to załoga, która działa od lat osiemdziesiątych. Płyta „Incredible” jest z 2011 roku i zawiera szesnaście utrzymanych w średniowiecznym klimacie kompozycji, choć są one dość zróżnicowane i czasem odbiegają od podstawowej rycersko-ludowej tematyki. Mimo to jest to stuprocentowy folk z wszelkiego rodzaju charakterystycznymi śpiewami, skrzypcami, fletami, obojami i mandolinami. Jest wprawdzie gitara elektryczna, która ma swoje momenty, ale nie jest to instrument prowadzący i tworzący podstawę utworów. Nie brakuje także gitary akustycznej, perkusji i klawiszy, tak więc Galahad prezentuje bogate i ciekawe instrumentarium.
Członków zespołu jest w sumie ośmiu, a właściwie to ośmioro. We wkładce zaprezentowanych jest więcej postaci, bo między muzykami przejawiają się też bohaterowie piosenek. Jest więc średniowieczny król Oswald von Wolkenstein, the pure knight Galahad i inni. Przed każdym kawałkiem jest wprowadzenie, które w paru zdaniach wyjaśnia inspiracje i pochodzenie tematyki danego utworu. Dobry pomysł, szkoda tylko, że po niemiecku:)
Pierwszy „Here We Are To Folk You” jest jakby zaproszeniem do wspólnej zabawy i zapoznania się z płytą. Choć ten utwór nie należy do moich ulubionych to przyjmuję propozycję by „Listen to the lovely folky tune.” Dalej zaczynają następować po sobie niezbyt długie kompozycje ukazujące różne oblicza folkowej nastrojowości. W większości bardzo udane i miłe dla ucha. Szczególnie kobiece wokale są wręcz idealne. Bardzo duży plus, ale i melodie są przyjemne i sączą się w wesołej, sielskiej atmosferze. Poszczególne instrumenty ujawniają się wymiennie i mają swoje miejsca, w których przejmują inicjatywę. Powoduje to urozmaicenie repertuaru i dzięki temu płyta nie nudzi, choć trwa prawie godzinę.
Drugi „After Rising Will Be Fall” z mniszym, łacińskim refrenem, przenosi nas na morze, tak samo jak świetny i chyba najlepszy na płycie, piracki “Malley-O”. Po łacinie jest również czwarta pieśń o niesamowitym Galahadzie. Sporo piosenek jest o miłości, zaś cztery kompozycje są instrumentalne. „The Princess And The Frog” opowiada o zaczarowanej żabie, która prosiła księżniczkę o pocałunek, gdy ta się zgodziła zamiast pięknego księcia na łóżku zostały dwie żaby:)
Mimo, że Galahad całkiem mi przypadł do gustu, odnajduję na tej płycie i gorsze fragmenty. „Busy Lizzy” podchodzi pod jakieś country, a męski wokal, który jest tam przewodni, nie umywa się do tego kobiecego. Nie podoba mi się to. Z kolei „Back In My Arms” to jest ballada i to, według mnie, całkiem słaba. W podobnym klimacie jest utrzymany „Way To Tara”, choć ta nostalgia ujęta jest w numerze instrumentalnym, co dla mnie jest znacznie bardziej akceptowalne od tamtej smętnej pieśni.
Krótkie, mniej udane momenty nie mogą przesłonić tego, że całość jest bardzo ciekawym obrazem czystej muzyki folkowej. Kogo interesuje tego rodzaju sztuka na pewno może to sprawdzić, choć pewnie dla miłośników tematu Galahad jest zespołem od dawna znanym. Ja zetknąłem się z nim po raz pierwszy i moje odczucia są jak najbardziej pozytywne.
Tracklista:
01. Here We Are To Folk You
02. After Rising Will Be Fall
03. Next Step
04. Incredibile Galahad
05. Malley'O
06. Ride To Akkon
07. Busy Lizzy
08. Tender Crazy
09. Back In My Arms
10. Wolkensteins Tanz
11.Ev'ry Sin
12. The Princess And The Frog
13. Rookie´s Rondo
14. Way To Tara
15. Stay Alive
16. Go Sit On A Tack
Wydawca: Galahad (2011)
Ocena szkolna: 5