O ile wierzyć doniesieniom portalu Contactmusic.com i Classic Rock Magazine, Dave Lombardo (perkusista Slayera, obecnie koncertujący jako gość specjalny po Australii z Megadeth) od dłuższego czasu pracuje nad solową płytą. Muzyk nie może podobno doczekać się powrotu do Stanów Zjednoczonych gdzie kontynuowana będzie rejestracja albumu, który gotowy ma być na 2010 rok. "Ten krążek będzie niejako prezentacją mojej drugiej strony. Jeśli z góry spodziewacie się czegoś "metalowego" możecie się zawieść. Materiał wypełni głównie muzyka świata" - zdradza Lombardo. Jednocześnie powstaje jednak pytanie - czy perkusista będzie w stanie pogodzić prace nad samodzielną płytą z obowiązkami perkusisty Slayera w związku ze zbliżającą się premierą nowej płyty zespołu i trasą koncertową.
Z informacji pochodzących z oficjalnej strony Slayera na tę chwilę wynika, że... tak. Lombardo nadal widnieje w składzie zespołu - nic nie wiadomo również o perkusiście który miałby ewentualnie zastąpić go na koncertach.Wracając do solowej płyty - jak wynika z wywiadu kubański muzyk traktuje ją bardzo poważnie: "To szansa na ujawnienie innej strony mojej gry - dużo więcej awangardy i improwizowania. Nie będzie żadnego śpiewania, żadnych innych instrumentów z wyjątkiem perkusji. To tylko i wyłącznie mój projekt. Będę nad nim pracował nadal i mam nadzieję, że z nagraniami uporam się dość szybko".
Oficjalna strona internetowa: www.davelombardo.com
