Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

Closterkeller - Cyan

Podobno pierwsze wrażenie jest najważniejsze. A "Cyan" Closterkellera na pewno nie wywołał na mnie najlepszego wrażenia. Nie chodzi tutaj o muzykę, ale po spojrzeniu na okładkę gdybym nie znała zespołu na pewno bym odstawiła płytę na półkę. Anja w kuli światła lecąca nad falami w wykonaniu krótko mówiąc kiczowatym. Jest to mój numer jeden jeśli chodzi o najgorsze okładki. Na szczęście zawartość płyty prezentuje się lepiej.

Mówiąc "Cyan" większość myśli "Władza". Zdecydowanie jest to jeden z najbardziej znanych utworów zespołu, jeśli nie najbardziej. Co tu kryć bardzo melodyjny kawałek, ambitny tekst oraz wstawka przemówienia Hitlera naprowadzająca co mniej rozumiejących na tego na kim jest oparty tekst. Chociaż trzeba przyznać, że pasuje do wielu postaci historycznych i sceny politycznej.

"Cyan" jest jedną z płyt, które były drogą do aktualnego kształtu zespołu. Anja wokalnie wypada o wiele lepiej. Już prawie nie słychać jej, jak to ktoś kiedyś określił, chłopskiego wokalu. Mamy do czynienia z czystym głosem. Także praktycznie nie uraczymy tutaj zimnego brzmienia, które było wyczuwalne na pierwszych płytach. Jednak trochę jej brakuje do "Graphite". Chociaż jest to płyta zupełnie inna. Na pewno uraczymy tutaj mniej ballad niż na następczyni. Ale trzeba im przyznać niepowtarzalny klimat. "Roszpunka" potrafi wywołać w słuchaczu smutek. Szczególną uwagę tutaj przykuwa linia melodyczna. "Cisza W Moim Domu" oraz "Cisza W Jej Domu" praktycznie nie różniące się od siebie pod względem muzycznym. Osobiście uważam za zły pomysł wstawienie obu utworów na tą sama płytę. Szczególnie, że musiałam się długo przekonywać do nich. Chociaż teraz doceniam niepowtarzalny klimat "Ciszy W Jej Domu", która mimo podobieństw wydaje mi się zdecydowanie lepsza. Warto też zwrócić na tytułowy utwór "Cyan" prowadzony raczej monologiem, ale na pewno przesycony uczuciami. uwagę Oprócz ballad "Cyan" zawiera szybsze melodyczne kawałki, które wpadają w ucho. Należy do nich wcześniej wspomniana "Władza", a także "Klepsydra", "Domino", "I Już Tylko Noc", z której muzyka została zapożyczona do nigdy nie wydanego "Auschwitz". Mamy tu także "Senne Macanki", jeden z bardziej żartobliwych utworów Closterkellera.

"Cyan" jest płytą utrzymaną na jednolitym bardzo dobrym poziomie. Nie ma tu utworów gorszych, nie ma też lepszych. Jeśli o mnie chodzi Closterkellera równie dobrze mógłby się wypromować "Ciszą W Jej Domu", czy "Klepsydrą", a nie "Władzą". Choć może ten ostatni najbardziej się nadawał dla masowego odbiorcy.

Tracklista:

01. Program Komputerowy Na PC CD-ROM
02. Władza
03. Zmierzch Bogów
04. Ziemia Obiecana
05. Cyan
06. I Już Tylko Noc
07. Cisza W Moim Domu
08. Klepsydra
09. Smutek Spełnionej Baśni
10. Desperado
11. Domino (Bonus)
12. Senne Macanki (Bonus)
13. Alicja
14. Roszpunka
15. Cisza W Jej Domu

Wydawca: Izabelin Records (1996)

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły