Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Blog :

Byznes yz byznes


„Z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach” stara prawda. Moja współlokatorka zwykła dodawać „pod warunkiem, że staniesz w środku, bo inaczej cię wydrą”. Ja jakoś nigdy nie wierzyłam, że może być aż tak „dramatycznie”. Na moich bliskich mogę liczyć także w kwestiach finansowych. Wprawdzie z kasy pożyczonej od brata, Konik musi się rozliczać dokładniej niż w szwajcarskim banku, ale brat jak ma to pożycza i oddaje też w terminie. :) Ale wyjątki potwierdzają regułę a „byznes yz byznes”…

Gdy ponad pół roku temu znajoma para stwierdziła, że zakłada firmę, patrzyłam na nich z pewnym podziwem. Nie bawili się w drobiazgi. Postanowili wypłynąć na szerokie wody. Nie wdając się w szczegóły: rodziny tej pary pozaciągały kredyty, młodzi wyłożyli oszczędności, dziadkowie zaskórniaki ze skarpetek pod materacem. Rynek rozeznany, hala wynajęta, linia produkcyjna postawiona, specjaliści ściągnięci, pracownicy zatrudnieni, produkcja rozpoczęta. Ona zostawiła dotychczasową pracę, on nie, więc w związku z tym, po przyjściu do domu nie rozmawiali o niczym innym, jak tylko o firmie.

Osiem miesięcy. Tyle wystarczyło, żeby na skutek braku kontroli popadli w długi. Szybko zamknęli biznes, żeby odzyskać część pieniędzy ze sprzedaży sprzętu. Został do spłacenia jeden kredyt na 5 lat. Pal sześć, że rodziny nie mogą na siebie patrzeć! Gorsze jest to, że młodzi nie potrafią się już dogadać. Niby jeszcze para, ale nieustannie pokłóceni, zawsze z pretensjami. Urlopy planują osobno. Żal patrzeć jak ten związek się rozpada, bo zgrany był z nich duet.

Zastanawia mnie tylko fenomen „rodzin mafijnych”, bo skoro wspólnie prowadzone interesy tak bardzo rzutują na relacje międzyludzkie, to chyba jedynym spoiwem tych rodzin był konflikt z prawem i otoczeniem, w myśl zasady „skoro wszyscy są przeciwko nam to trzymajmy się razem”.

Tak, czy siak dla mnie pokręcona jest nawet idea pracy „pod jednym dachem” z kimś z najbliższych. Nie da się wszystkiego robić razem, bo to nienormalne. Praca może być azylem a uczuć lepiej nie mieszać z „byznesem”. ;)

”Money, get away.

Get a good job with good pay and you’re okay.

Money, it’s a gas.

Grab that cash with both hands and make a stash.

New car, caviar, four star daydream,

Think I’ll buy me a football team.

Money, it’s a crime.

Share it fairly but don’t take a slice of my pie.

Money, so they say

Is the root of all evil today.

But if you ask for a raise it’s no surprise that they’re

Giving none away.”

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły