Recenzje :

Annihilator - King Of The Kill

Po płycie "Set The World On Fire" można było sądzić, że Annihilator wypalił się i z dobrej thrashowej kapeli zrobił się byle jaki twór. "King Of The Kill" miał być powrotem do thrashowego grania z końca lat 80tych, choć zapewne wielu nie dowierzało tym stwierdzeniom.

Okazało się jednak, że Kanadyjczycy zaczęli powoli podnosić się z kolan, choć "King Of The Kill" nie utrzymuje poziomu "Alice In Hell" przynosi kawał dobrej heavy/thrashowej muzyki. To co zwraca uwagę to dosyć sterylne brzmienie dostosowane do standardów lat 90. Thrashowy brud został może zabity, ale na szczęście zawartość muzyczna broni się. Mózg zespołu Jaff Waters nie zapomniał jak się pisze dobre riffy i dobre solówki, gdyż - nie ukrywajmy tego - to na nim skupia się głowie uwaga. Waters jednak wplótł w muzykę odrobinkę bardziej nowoczesnych elementów jak choćby przesterowane wokale (jak w otwierającym płytę "Box"), które niekoniecznie nawiązują do thrashu, jak i pokusił się trochę o punkowy zadzior, stawiając momentami na bezpośredniość i wulgarność.

"King Of The Kill" to niezła płyta, pokazująca, że Annihilator chce wrócić do ciężkiego grania. Szkoda, że zabrakło trochę brudu i tego ognia znanego z debiutu, gdyż sama warstwa instrumentalna nie do końca nasyciła mój apetyt. Myślę, że lepiej potraktować tę płytę jako całkiem udaną próbę wyjścia z zapaści twórczej niż odnosić ją do najlepszych płyt zespołu.

Tracklista:

01. The Box
02. King Of The Kill
03. Annihilator
04. Bad Child
05. 21
06. Second To None
07. Hell Is A War
08. Speed
09. In The Blood
10. Catch The Wind
11. Fiasco ("The Slate")
12. Fiasco
13. Only Be Lonely (Bonus)
14. Comments From Jeff Waters (Bonus)
15. Slates (Bonus)

Wydawca: MFN Records (1994)

Autor: Harlequin
Zaakceptowane przez: Void
Wysłano: 2008-05-27

Komentarz

Annihilator - King Of The Kill

Tagi

Ocena

Podobne artykuły

Login

Ostatnie artykuły