Gdy wyjąłem płytę No Man Eyes z pudełka, odniosłem całkowicie mylne pierwsze wrażenie co do jej zawartości. Nostalgiczna okładka, a także nazwa zespołu i tytuł płyty wskazują raczej na klimaty z pod znaku gothic / doom. Tymczasem No Man Eyes to czysty heavy metal o powermetalowym zabarwieniu. Zespół pochodzi z Genui i istnieje od dwóch lat. Debiutancka płyta „Hollow Man”, która ukazała się w czerwcu za sprawą Mighty Music jest w ogóle ich pierwszym wydawnictwem. Składa się na nią pięćdziesiąt minut materiału ujętego w jedenaście pozycji, z czego pierwsza i ostatnia są znacznie krótsze od pozostałych i pełnią rolę wstępu i zakończenia.