Ostatnimi czasy czuję się przejedzony technicznym death metalem, bardzo niewiele nowo ukazujących się krążków oferuje coś nowatorskiego, nie mówiąc już o zwyczajnym polocie. Chyba czysto odruchowo sięgnąłem po "Leading Vision" - drugi album francuskiego Gorod, gdyż debiutancki "Neurotripsicks" był krążkiem bardzo jałowym, nudnym i ciężkostrawnym.