Nie tak dawno zachwycałem się materiałem "Demo 2015", a tu już pod koniec ubiegłego roku światło dzienne ujrzał pełnowymiarowy debiut Kultu Mogił. Tak jak podejrzewałem, rozpisując się o wspomnianym powyżej demie, za oryginalnymi pseudonimami nie kryli się nowicjusze, a muzycy, spod których paluszków niejeden znakomity materiał wypłynął. Wystarczy wspomnieć, że w zespół zaangażowany jest Ataman Tolovy.
Jak to mawiają komentatorzy walk bokserskich: „nigdy nie wiadomo po jakim czasie bokser odczuje skutki celnego ciosu przeciwnika”. Tak właśnie jest w moim przypadku z wyprowadzonym w 2011 r. przez Stillborn ciosem „Los Asesinos del Sur”. Długo trwało zanim ten sierpowy odniósł oczekiwany skutek, ale jak już trafił to leże, leżę i wciąż nie mam siły wstać z gleby.
Komentarze Dreamen : Płytka całkiem spoko,choć coś mi w niej nie gra do końca... Mam wra...