Pierwsza płyta Helloween ukazała się jeszcze w tym samym roku co debiutancka EPka „Helloween”. Dużo wydań łączy te dwa wydawnictwa w jedno, w dodatku EPkę mając na początku, a całość kończąc singlowym „Judas”, co może wskazywać na chęć zebrania tego najstarszego materiału w jedną całość. Ja również mam taką rozszerzoną wersję, ale samo „Walls Of Jericho” to intro i osiem numerów trwających razem czterdzieści jeden minut.
Po „Creative Killings” Sinister został bez gitarzysty, gdyż zespół opuścił Bart van Wallenberg. Na jego miejsce, po czterech albumach przerwy, powrócił Ron van de Polder, ale pojawił się również całkiem nowy nabytek Pascal Grevinga. Więcej osób oznacza więcej możliwości, choć, szczerze mówiąc, w praktyce wcale tego nie widać. Owocem ich pracy została płyta „Savage Or Grace”, która chluby temu zespołowi raczej nie przynosi.
Dziwić może fakt, że „On Parole” jest trzecią płytą Motörhead wydaną w 1979 roku, jednak, jak wiadomo, nie jest to wcale normalna płyta. Została nagrana w latach 1975-76, lecz wytwórnia United Artist nie dopuściła jej do tłoczenia uważając za nierokującą nadziei na komercyjny sukces, więc przeleżała trzy lata w szufladzie. I choć w dyskografii zajmuje czwarte miejsce, to właśnie tu znajdziemy najstarsze nagrania Motörhead.
Desultory jest jedną z tych kapel death metalowych, które w połowie lat dziewięćdziesiątych dotknęła nagła potrzeba zmiany stylistyki. Bardzo popularne było to zwłaszcza w Szwecji, a płyta „Swallow The Snake” jest tego sztandarowym przykładem, co pokazuje już brak logo zespołu na okładce. Nie spodobało się to fanom, czego wyrazem może być dramatyczna średnia 11% z dwóch recenzji na The Metal Archives. Złagodzenie brzmienia na bardziej grooveowe i podróż w stronę melo-death z elementami hardcora, nie musiało wszystkim przypaść do gustu, czy jednak jest aż tak źle?
Album „Blow Up Your Video” ukazał się trzy lata po „Fly On The Wall” i była to najdłuższa przerwa jaką do tej pory miało AC/DC między swoimi płytami. W międzyczasie jednak wydana została kompilacja „Who Made Who” będąca soundtrackiem do filmu „Maximum Overdrive”. Oprócz starych hitów znalazły się na nim dwa nowe utwory instrumentalne i przede wszystkim numer tytułowy, który okazał się wspaniałym przebojem zespołu i pokazał wielką formą AC/DC. Była to doskonała zapowiedź nadciągającego uderzenia, bowiem na „Blow Up Your Video” fantastycznych, elektryzujących piosenek nie brakuje.
Zaraz po wydaniu „Flick Of The Switch” w AC/DC doszło do roszady personalnej. Targany uzależnieniami i skłócony z zespołem Phil Rudd odpuścił sobie czasowo granie muzyki, a jego miejsce zajął Simon Wright. Oczywiście w żaden sposób nie mogło to wpłynąć na prezencję AC/DC i ich dziewiątą już płytę „Fly On The Wall”.
Po raz pierwszy w Polsce, show The Wall Live Orchestra dostarczy niezapomnianych przeżyć nie tylko wiernym fanom grupy Pink Floyd. Zupełnie nowe, symfoniczne aranżacje największych utworów, spektakularne efekty świetlne, doskonałe nagłośnienie oraz rejestrowane w czasie rzeczywistym video na wielkim ekranie – wszystko to składa się na unikalne, multimedialne widowisko w formie monumentalnej rock opery. Już 22 września w warszawskiej Hali Koło. Imponująca orkiestracja na żywo z przeszło siedemdziesięcioma artystami na scenie uwydatnia połączenie rocka i muzyki poważnej, tym samym zabierając publiczność z powrotem do oryginalnej wersji The Wall.
Poznaliśmy ostatnich wykonawców tegorocznej edycji Asymmetry Festival, który odbędzie się w dniach 22-24 września we Wrocławiu. Organizatorzy zaprosili do Europejskiej Stolicy Kultury 2016 twórców d-beatu (odmiany hc/punk), legendarną brytyjską grupę Discharge, wyznaczający nowe kierunki w doom metalu amerykański zespół Yob, a także holenderską alt-rockową formację De Staat oraz sludge metalowo-eksperymentalną kapelę z Salt Lake City, Subrosa. Polskie lato festiwalowe kończy się w tym roku we Wrocławiu.
Finowie ze Swallow the Sun nie muszą nic nikomu udowadniać. Swoją pozycję ugruntowali już debiutanckim albumem z 2003 roku: The Morning Never Came, który dla wielu fanów ciężkiego doomu staje się powoli krążkiem kultowym. Ich kolejne dzieła też były niczego sobie. Nie zaliczyli żadnej większej wtopy. Od kilku lat zespołowi zarzuca się co prawda pójście w stronę lekkiej komercji, ale też nie przesadzajmy. Zespół przez kilkanaście lat istnienia na pewno nie stracił swojej ciężkości i wyrazistości. Dowodem na to jest ich najnowsze dziecko: Songs from the North. Albo lepiej byłoby napisać DZIECI, bo mamy do czynienia z albumem potrójnym.
Już w najbliższy poniedziałek, 14 grudnia, w krakowskiej Rotundzie zagra Swallow the Sun. Będzie to jedyny koncert Finów w Polsce w ramach ich europejskiej trasy. Swallow the Sun promuje obecnie swój szósty krążek "Songs from the North I, II & III" wydany pod koniec tego roku przez Century Media Records. Juho Raivio, założyciel Swallow the Sun zapowiada, że "ta potrójna płyta w najgłębszy sposób zamyka w sobie życie, śmierć, smutek i rozpacz. To trzy rozdziały opowieści - różne, choć połączone i stanowią jedną podróż po muzyce Północy".
14 grudnia 2015 roku w Krakowie na jedynym koncercie w Polsce wystąpi fiński Swallow the Sun, jedna z najbardziej rozpoznawanych kapel tworzących muzykę doom metalową. Swallow the Sun został założony w 2000 roku i od tego czasu wydał sześć albumów, z których najnowszy, potrójny krążek "Songs from the North I, II & III", jest promowany w ramach tegorocznej trasy. Premiera płyty planowana jest na listopad 2015 roku, nakładem Centry Media. Juho Raivio, założyciel Swallow the Sun podkreśla, że "ta potrójna płyta w najgłębszy sposób zamyka w sobie życie, śmierć, smutek i rozpacz.
"Infernal Connection" to była petarda w wykonaniu Acid Drinkers, która na wiele lat dostarczyła spory zestaw hiciorów na setlistę koncertową. Po takiej płycie apetyty były rozbudzone, a poprzeczka podniesiona bardzo wysoko. Dwa lata później Acidzi pokazali jednak, że pokonywanie kolejnych barier nie stanowi dla nich problemu i nagrali fantastyczny album. Różnorodny i ponownie naszpikowany przebojami.
Dissect może nie jest najstarszym holenderskim zespołem death metalowym, ale na pewno jest jednym z prekursorów gatunku w tym kraju. Powstał w 1990 roku, jednak na pierwszy album musieli troche popracować. Najpierw wyszły dwie demówki i dopiero w 1993 roku, udało się wydać pełny materiał „Swallow Swouming Mass”. Znalazły się na nim trzy utwory z pierwszego dema, cztery z drugiego i dwa nowe kawałki. Tak więc płyta jest podsumowaniem dotychczasowej działalności zespołu.
„Metal Heart” to szósta płyta Accept, wydana w 1985 roku. W porównaniu z poprzednią „Balls To The Wall” nastąpiła jedna zmiana w składzie. Odszedł gitarzysta Herman Frank, by założyć Victory i brać udział w nagraniach Sinner, a po dwuletniej przerwie do zespołu wrócił Jörg Fischer.
zsamot : Kolejna fajna recka. Wujas- odkurz trochę klasyki polskiej. ;)
JancioWodnik : W Łodzi była lepsza opcja... No i zapewne mniej ludzisk ;)
DEMONEMOON : Eeee,nad ostatnia opcja cenowa mozna sie zastanowic!
JancioWodnik : Cenowo przegięli...