Początek lat 80. to rozkwit muzyki disco i początki muzycznego minimalizmu. Pojawiło się także kilka zespołów, które chciały tworzyć muzykę trochę ambitniejszą, ale jednocześnie będącą przyjazną dla przeciętnego słuchacza. Jednym z takich zespołów był właśnie Depeche Mode, którego trzon stanowiły trzy bardzo ciekawe osobowości - wokalista Dave Gahan, tekściarz Martin Gore i obsługujący całą elektronikę Andrew Fletcher.
Komentarze Harlequin : Dla fanów DM wszystkie płyty są kultowe :)
Attack : Inną kwestią jest to, że "Speak And Spell" to album raczej słaby, na kt...
Harlequin : 1. Nom, był Vince Clarke, a potem nawet Alan Wilder ;) ale dla laików i osób...
Komentarze
Borderline : kurcze, ale było mało ludzi... troche szkoda bo klimat niezły
Amnesis : Dwie imprezy tego samego dnia? Nawet nie chodzi o to co znane... Czasami...
Rajiya : Należałoby napisać "jedną z wielu" ;]
Borderline : kurcze, ale było mało ludzi... troche szkoda bo klimat niezły
Amnesis : Dwie imprezy tego samego dnia? Nawet nie chodzi o to co znane... Czasami...
Rajiya : Należałoby napisać "jedną z wielu" ;]