Massive Music i B90 zapraszają na koncerty tytanów death / brutal metalu - Nile. Będzie to długo oczekiwana wizyta na naszym kraju w ramach europejskiej trasy "What Should Not Be Unearthed Part II - Tour 2016". Jako gość specjalny wystąpi zespół o sumeryjskich korzeniach Melechesh. Nile to amerykańska grupa powstała w 1993 roku, wykonująca brutal / technical death metal. W sferze tekstów i muzyki porusza tematykę starożytnego Egiptu. Zespół uznany na całym świecie ze względu na wybitną technikę gry na instrumentach, która wpłynęła na rozwój muzyki death metalowej.
Chris Burda i Martin Grimm z Hamburga są założycielami instrumentalnego projektu Collapse Under The Empire . W krótkim czasie międzynarodowe czasopisma muzyczne zwróciły uwagę na zespół i wyraziły swoje zainteresowanie epickim brzmieniem ich pierwszych dwóch albumów. Po psychodelicznym mini-albumie "The Sirens sound", który ukazał się w zeszłym roku i "Black Moon Empire" wydanej do spółki z rosyjskim zespołem "Mooncake" zespół wydał pierwszą część podwójnego albumu "Shoulders & Giants". Druga część albumu, "Sacrifice & Isolation" ujrzy światło dzienne rok później.
"To nie jest album z serii "the best of". To raczej dźwiękowy przykład doskonałości, którą dane mi było osiągnąć podczas etapu komponowania moich nagrań" - tłumaczy Matt Howden z projektu Sieben. 30 marca pod skrzydłami wytwórni Red Room ukaże się nowy album jego neo-klasycznego projektu - "As They Should Sound". "Ten materiał symbolizuje mój koniec, podsumowuje moją pracę z wyprzedzeniem" - wyjaśnia artysta, który mimo sporządzania bilansu swej działalności wcale nie wybiera się na emeryturę. Nowa płyta jednoosobowej formy muzycznej nadal zdominowana będzie przez skrzypcowe, początkowo zapętlane frazy wzbogacane kolejno pieczołowicie dobieranymi detalami choć jak obiecuje Howden znajdzie się również miejsce na skrzypcowe rewolucje i nowości.