Nie da się ukryć, że polski death metal ostatnimi czasy ma się źle, a zdecydowana większość kapel gra podobnie i na jedno kopyto. Czy pochodzący z północy Polski Calm Hatchery wyłamuje się z tej konwencji? Zważywszy na fakt, że najnowszy album grupy zatytułowany "Sacrelige Of Humanity" produkowany był w osławionym Hetrz Studio pod okiem braci Wiesławskich trudno przypuszczać, aby tak było. I niestety w dużej mierze tak jest.
Na mocy podpisanej niedawno umowy z labelem Selfmadegod Records ukaże się drugi album studyjny polskiego deathmetalowego Calm Hatchery, mającego w składzie aktualnych i byłych muzyków takich kapel jak Dead Infection czy Tehace. Płyta pod tytułem "Sacriledge Of Humanity" to głównie techniczny, brutalny death metal inspirowany dokonaniami m.in. Nile, Morbid Angel, Decapitated czy Immolation. Za perfekcyjne brzmienie dwójki Calm Hatchery odpowiada białostockie studio Hertz, gdzie w grudniu ubiegłego roku pod okiem braci Wiesławskich nagrano materiał na krążek. Wydawnictwo ukaże się na rynku 15 listopada tego roku.