Thrash metal ma to do siebie, że aby uznać go za dobry musi mieć w sobie ogromne pokłady energii i spontaniczności. Ciężko jest mi niestety to napisać o debiutanckim albumie krakowskiego Whorehouse, które za sprawą albumu "Execution Of Humanity" usiłuje wpasować się w konwencję nowoczesnego thrash metalu.
Płyta przynosi 10 kompozycji utrzymanych głównie w średnich tempach. Wydawnictwo to cechuje się sporym poziomem intensywności i klaustrofobicznym klimatem. Inspiracji można by się doszukiwać wśród takich artystów jak Altered Aeon, Azotic Reign, Testament czy choćby Xentrix.Szczególna uwagę zwraca podniosły, przychrypnięty, śpiewany na jedną nutę wokal, który zdecydowanie jest najmocniejszym punktem zespołu. Co zaś się tyczy warstwy instrumentalnej, to do samego wykonania nie można się przyczepić. Kawałki są poprawnie skomponowane i nie ma tu większych zgrzytów. Nie ma też niestety czym się zachwycać, bo ładunku energetycznego tu jest niewiele. Ciężkie riffy budujące odpowiednią motorykę są wyprane z ognia, totalnie odhumanizowane, a solówki pozbawione fantazji.
Na dobrą sprawę zawartość "Execution Of Humanity" jaki się jako trochę bezcelowe łojenie, którego filarami są przewidywalne, mało urozmaicone i bardzo zachowawcze kompozycje. Prawdę mówiąc bardzo szybko zmęczyło mnie to wydawnictwo i jakoś nie czuję potrzeby, aby po raz kolejny zajrzeć do niego.
Tracklista:
01. Violent Storm
02. E.O.K
03. Friendly Fire
04. True Living
05. Slow Burn
06. Step By Step
07. Drink Till Xodas
08. Like A Scum
09. New Life
10. Ex Termin 8
Wydawca: Defense (2009)