Po „Epidemie” z Turbo odeszli Andrzej Łysów i Grzegorz Kupczyk, którzy założyli CETI. Na miejscu tego pierwszego pojawił się Lemmy Demolator czyli Tomasz Olszewski, zespół natomiast zrezygnował z zatrudnienia nowego wokalisty, którego obowiązki wziął na siebie Litza. Wprawdzie nie jest on takim śpiewakiem jak Grzegorz, ale w tym momencie miało to mniejsze znaczenie, a wymagania wokalne stały się zupełnie inne. Turbo bowiem nie było już takim samym zespołem, a jego muzyka bardzo się zmieniła.
A co, gdy potwory z dziecięcych rysunków zaczynają żyć własnym życiem? "O chłopcu, który rysował potwory" Keitha Donohue to hipnotyzująca opowieść o psychicznej trwodze i nieujarzmionej wyobraźni. Książka ukazała się nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka. Trzy lata temu siedmioletni Jack Peter Keenan omal nie utopił się w oceanie. Od tamtej pory mieszkający w przybrzeżnym miasteczku w stanie Maine chłopiec śmiertelnie boi się wychodzić ze swego domu. Jego zajęciem staje się rysowanie potworów, a gdy te zaczynają żyć własnym życiem, na wszystkich pada cień grozy.
Fiasko to depresyjno-alkoholowy projekt byłych muzyków metalowej formacji So I Scream. 27 października odbędzie się premiera nowej płyty zespołu zatytułowanej „Głupcy Umierają”, której motywem przewodnim jest klimat klęski, upadku i porażki, przetykany gdzieniegdzie gorzkim komentarzem społecznym. „Głupcy Umierają” to w sumie 12 ciężkich od frustracji, autodestrukcji, desperacji i rozpaczy utworów.
Tommy Vitaly jako solista zaczął działać od 2009 roku, nagrywając dwa albumy. Początkowo jego zespół miał wokalistę, ale już na poprzedniej płycie „Hanging Rock” śpiewem zajęła się pokaźna plejada gości. Tak jest i na jego najnowszym dziele „Indivisible”. Słuchając go ma się wręcz wrażenie, że jest to jakaś składanka. Prawie cały czas jednak mamy do czynienia z wartkim i upstrzonym cięta gitarą, power metalem.
Yngwie : A skomentuję... akurat zrobiłem sobie rowerowy, weekendowy wyjazd z...
„Ja pierdolę jak zajebiście”. Taka mniej więcej była moja reakcja kiedy dowiedziałem się, że w tym roku, znowu w Spodku, będzie Metalmania. Po dziewięciu latach niebytu miała wrócić ta super impreza i niezależnie od tego kto by miał na niej zagrać, od razu wiedziałem, że pojadę. A plany były wielkie. Nie wiem na ile to były plotki, a na ile prawdziwe zamierzenia, ale w internecie pojawiały się takie nazwy jak King Diamond i Running Wild. No, to by było naprawdę wydarzenie, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. Lista zespołów była ujawniana partiami, co jakiś czas, a kiedy wszystko było już jasne, od razu zaczęło się narzekanie. Że nic szczególnego, że słabo, że nie ma wielkich gwiazd. Ja jednak byłem innego zdania.
lord_setherial : Dużo na siłę, zdecydowanie za dużo.
rob1708 : O koncercie festiwalu już pisałem SODOM co do innych kapel , Sin...
DEMONEMOON : Waldek S! ;)
„Awatar” to płyta, która wyszła dziewięć lat po poprzedniej produkcji Turbo „One Way”. W tym okresie zespół przez pewien czas nie istniał, a składy zmieniały się dynamicznie. Ostatecznie Wojciechowi Hoffmanowi udało się skompletować klasyczne zestawienie z Grzegorzem Kupczykiem i Boguszem Rutkiewiczem, a na perkusji zagrał Mariusz Bobkowski. Po latach Turbo wróciło na scenę.
Bogdan : Turbo gralo juz wszysko hard heavy thrash czekam az nagraja plyte w stylu dis...
Podobnie jak „Awatar”, płyta „Tożsamość” wydana została w dwóch wersjach językowych. W grudniu 2004 ukazała się odsłona polska, a już w 2005 roku, Metal Mind Records wypuścił „Identity”, czyli jej angielski odpowiednik. Inna jest na nim kolejność utworów, niektóre różnią się też czasem trwania, ale ogólnie mamy do czynienia z tym samym materiałem. Tak się złożyło, że ja gdzieś, kiedyś tak trafiłem i mam właśnie tą wersję angielskojęzyczną. Trochę szkoda, bo taki heavy metal lepiej się wchłania po polsku, co mogę sobie porównać po kawałku „Paranoja”, który mam na składance „Metalmania 2005”. Nie ma jednak co narzekać, bo muzyka i śpiew Grzegorza Kupczyka bronią się w każdej sytuacji, a „Identity” tak czy inaczej jest zajebistym albumem.
Pół roku temu można było wierzyć, że Flapjack się rozpada. Od tamtej pory Guzik i stary Jahnz dali jednak swoim wielbicielom powody do optymizmu. Większość składu się zmieniła i zespół, który kiedyś postrzegano głównie jako projekt poboczny muzyków Acid Drinkers, wreszcie się od tej kapeli całkowicie uniezależnił. Już podobno nagrywa utwory na nowy album. Ponadto nadal koncertuje, dzięki czemu można na bieżąco kontrolować jego formę. Poszedłem ją sprawdzić bez większych obaw.
Sipping to francuski zespół generalnie wykonujący metalcore. Dużo tu jednak hardcorea, a nawet hip-hopu, co skutkuje nawet takim określeniem jak rapcore, na które natknąłem się w jakimś francuskim webzinie. Na pewno nie jest to jakaś nowość, jednak ja nie spotkałem się z wieloma takimi zespołami, a już na pewno z żadnym śpiewającym po francusku.
Grzegorz Kupczyk z zespołem CETI wystąpi z programem unplugged już 23 listopada 2014 roku (niedziela). Nie powinno zabraknąć wielkich przebojów, jakie wokalista nagrał z Turbo, Non Iron i oczywiście CETI: „Dorosłe dzieci”, „Smak Ciszy”, „Jaki był ten dzień”, „Aksamitny sen”, „Miłość, nienawiść, śmierć”. Występ odbędzie się w Klubie Lulu, a koncert CETI poprzedzi szczeciński support – Guitars Project. CETI to obecnie jeden z najwyżej notowanych zespołów rockowych w Polsce. Grupa Grzegorza Kupczyka jest obecna od 25 lat na scenie, ma na koncie 15 albumów, w tym 3 zarejestrowane na żywo. CETI to kapela, która ma w swojej „ofercie” koncerty filharmonijne, hard rockowe i… akustyczne. Właśnie z projektem akustycznym zespół pojawi się w Szczecinie.
Berlin lat 30., terror Gestapo. Mroczne początki III Rzeszy i śledztwa, które sięgają elit hitlerowskiej władzy. Czarny kryminał, reportaż historyczny i suspens – bestsellerowa trylogia berlińska Philipa Kerr’a ukazała się już w Polsce nakładem Grupy Wydawniczej Foksal. Berlin, rok 1936, tuż przed igrzyskami olimpijskimi. Prywatny wywiadowca Günther zostaje wynajęty przed zamożnego przemysłowca, który za wszelką cenę chce poznać prawdę o śmierci swojej córki i zięcia. Günther, rodowity berlińczyk, nie sympatyzuje z reżimem hitlerowskim, i dlatego musiał opuścić szeregi policji kryminalnej – rozpoczął wówczas „prywatną praktykę”. Jego oczami widzimy zmiany w Niemczech, okrutne rządy narodowych socjalistów, terror wszechobecnego gestapo oraz bezwzględnych karierowiczów, zwanych „marcowymi fiołkami”, którzy do NSDAP wstąpili po zwycięstwie Hitlera.
Grzegorz Kupczyk z zespołem CETI wystąpi z programem unplugged już 23 listopada 2014 roku (niedziela). Nie powinno zabraknąć wielkich przebojów, jakie wokalista nagrał z Turbo, Non Iron i oczywiście CETI: „Dorosłe dzieci”, „Smak Ciszy”, „Jaki był ten dzień”, „Aksamitny sen”, „Miłość, nienawiść, śmierć”. Występ odbędzie się w Klubie Lulu, a koncert CETI poprzedzi szczeciński support – Guitars Project. CETI to obecnie jeden z najwyżej notowanych zespołów rockowych w Polsce. Grupa Grzegorza Kupczyka jest obecna od 25 lat na scenie, ma na koncie 15 albumów, w tym 3 zarejestrowane na żywo.
Trzecia płyta Acid Drinkers była całkiem inna od poprzednich i to stało się już pewną tradycją tego zespołu. Pod wspólnym mianownikiem poczucia humoru i wesołego nastroju kryje się zmiana brzmienia i wzmocnienie muzyki. Jest tu sporo całkiem mocnych thrashowych kawałków, choć są też i pozycje zagrane na większym luzie. Razem tworzy to świetny album, który po ukazaniu się, bardzo intensywnie gościł w moim walkmanie i magnetofonie.
Moravcik : Klimat! O wiele bardziej podszedł mi ten album od dwóch poprzednich, choć...
zsamot : Jedna z najlepszych płyt Kwasopijów... Nigdy nie rozumiałem, czemu m...
Agencja Artystyczna Go Ahead zaprasza na dwa koncerty grupy Biohazard. Amerykanie wystąpią w Polsce dwukrotnie: 4 listopada w warszawskiej Proximie i 5 listopada w krakowskim Kwadracie. Grupa powstała w 1988 roku w Nowym Yorku, na Brooklynie. Biohazard był jednym z pierwszych zespołów, które łączyły w swojej muzyce elementy hip-hopu, hardcore'u i metalu. Ich kariera nabrała rozpędu w 1992 roku wraz z wydaniem drugiego albumu "Urban Discipline". Płyta znalazła ponad milion nabywców na całym świecie.
Sklep cyfrowej dystrybucji Steam ujawnił wymagania sprzętowe nadchodzącej pecetowej wersji gry Hellraid, gry polskiego studia Techland. Jednak w przeciwieństwie do innego projectu studia, którym jest Dying Light, Hellraid będzie wspierany przez Windows XP, to dobra wiadomość dla posiadaczy nieco słabszego sprzętu. Podane wymagania nie są ostateczne, do czasu premiery mogą jeszcze ulec zmianie. Co do większych zmian jednak chyba nie ma się czego obawiać - wymagania gry wyglądają podobnie do tych znanych nam z ostatniej produkcji Techlandu gry - Call Of Juarez: Gunslinger. Dla przypomnienia tytuł ten napędzany jest silnikiem Chrome Engine 5.
HardKill : Będzie strasznie.... http://www.youtube.com/watch?v=Mkt-8N0BVXs...
Serii nie trzeba przedstawiać nikomu, kto choć przez chwilę w swym życiu miał kontakt z rozrywką elektroniczną. Każda następna część GTA rozwijała się diametralnie w stosunku do poprzedniczki, czego najlepszym przykładem jest trzecia część, która w swoim czasie była czymś zjawiskowym dla graczy.
Draven : Moje Ps3 już czeka aby łyknąć płytkę z tą grą :D
HardKill : W sieci pojawił się właśnie nowy zwiastun zapowiadający Grand T...
Deep Silver oraz 4A Games potwierdziły informację o tym, że właściciele komputerów Mac otrzymają specjalną wersję gry Metro: Last Light, której premiera zapowiedziana została na 10 września.To samo dotyczy posiadaczy Linuxa, z tym że oni będa musieli poczekać na grę nieco dłużej, dla nich gra ukaże się pod koniec tego roku. Metro: Last Light na Steam obsługiwać będzie Steam Play, co oznacza, że posiadacze dowolnej wersji, znajdą grę dodaną do bibliotek Steam dla PC, Mac oraz Linux.
HardKill : Jak obiecało studio 4A Games, na Steam i Xbox Live jest już dostępny do...
lord_setherial : Animacje są cholernie denerwujące.
Draven : Właśnie gram w poprzednią część na PC i jest fajnie...tylko te dre...
Lost Planet 3 to trzecia już część gry akcji japońskiego studia Capcom, z tym że trzecią część przygotował zewnętrzny deweloper - studio Spark Unlimited. I tym razem akcja przenosi nas na lodową planetę, którą zamieszkują olbrzymie potwory zwane Akrid. Lost Planet 3 powraca do korzeni serii, by móc poznać historię pojawienia się ludzi na E.D.N. III. Rozgrywka toczy się ty razem przed wydarzeniami znanymi nam z Lost Planet: Extreme Condition, gdzie teraz będzie można się wcielić w osobę Jima - pilota kroczącej maszyny wydobywczej.
HardKill : Mi też jedyneczka się podoba, dwójeczka już nie bardzo, z to trójecz...
lord_setherial : Bardzo chętnie się w nią zaopatrzę. Uwielbiam jedynkę,co do dwójki...
HardKill : Właśnie dzisiaj Lost Planet 3 ma swoją światową premierę, polska...
Crysis 3 to kolejna część shootera, futurystycznej strzelanki studia Crytek. Podobnie jak w części drugiej miejscem wydarzeń jest Nowy Jork w 2047 roku. Głównym bohaterem tej części jest Prorok (żołnierz wyposażony w nanokombinezon - rodzaj współczesnej zbroi gwarantującej niezwykłą siłę, wytrzymałość oraz kamuflaż, dzięki któremu można hakować wybrane elementy otoczenia i wykorzystywać je w walce z przeciwnikiem). Ów Prorok ma za zadanie zmierzyć się z organizacją Cell, a także z obcą rasą Ceph. Jedną z głónych misji Proroka jest odkrycie planów korporacji Cell oraz zdobycie planów wielkiej kopuły zwanej „Siedmioma Cudami” wybudowanej w centrum miasta, skrywającą siedem różnych rodzajów terenów.
HardKill : Ja Crysis 3 mam na Xboxa 360 *_* i prawda to, epickość w grze nie powal...
Draven : Mam to na Ps3 i jestem bardzo zadowolony z tej gry. Nie jest to super epickie dzi...
HardKill : Dla nie obeznanych z universum Crysis mały pokaz możliwości Proroka,...