Szukając korzeni stylu określanego mianem death metalu dotarłem do
Stanów Zjednoczonych a ściślej mówiąc do Chicago gdzie przeszło
dwadzieścia lat temu swój początek miała grupa Master uważana za
prekursorów wyżej wspomnianego gatunku. Gdy pierwszy raz usłyszałem
nazwę grupy stwierdziłem, że jej członkowie albo są głupio pewni siebie
albo rzeczywiście wykonywana przez nich muzyka nosi znamiona
mistrzostwa. Niestety jak to często się okazuje ludzie, którzy dużo
mówią, mało robią. Tak było również w przypadku ekipy Paula Speckmana,
już po pierwszym przesłuchaniu drugiej płyty w dorobku formacji - "On The Seventh Day God Created… Master" - doszedłem do wniosku, że
chłopakom brak umiejętności, które byłyby zdolne przekonać mnie o
słuszności doboru ich nazwy, z całą jednak pewnością materiał przykuł
moją uwagę i dał się poznać jako kawałek po prostu dobrze zagranego,
wczesnego death metalu.
Komentarze Harlequin : 1. Master prekursorami death metalu ? Tym razem kogoś fantazja poniosła...