Jeżeli ktoś uważa, że po wielkiej czwórce Deicide dostał zadyszki to pewnie ma rację. „Insineratehymn” to była słabsza płyta, „In Torment In Hell” oceniam już lepiej, choć jej powszechne notowania również są niskie. Zupełnie inaczej przedstawia się sprawa z siódmym albumem „Scars Of The Crucifix”, który przywrócił wiarę fanów w zespół i zebrał same pozytywne recenzje. I nie dziwne, bo Deicide uderzył niesamowitą ciężkością i potworną dziczą, a wszelkie porównania zwracają się ku jednemu magicznemu słowu – „Legion”.
„Minas Morgul” to druga płyta Summoning w ogóle, ale też druga w 1995 roku. Mimo to w zespole wiele się zmieniło. To właśnie od tego albumu stali się duetem, a Trifixiona zastąpił automat perkusyjny. Również tu można upatrywać początków tego charakterystycznego brzmienia i klimatu jaki otwiera się już w intrze „Soul Wandering”, wspaniale rozwija i nabiera mocy w „Lugburz”, a potem trwa, trwa i trwa jakby bez końca.
Kolejna edycja kultowego festiwalu Wave Gotik Treffen odbędzie się w dniach 22 - 25 maja 2015 roku tradycyjnie w niemieckim mieście Lipsk. Organizatorzy co kilka dni potwierdzają kolejnych wykonawców. Do składu imprezy dołączyły między innymi zespoły: Antimatter, Escape With Romeo, Fixmer/McCarthy, L'ame Immortelle, Nosferatu, Sol Invictus, Two Witches czy Unto Ashes. Wave Gotik Treffen to największy gotycki festiwal w Europie, który obejmie gatunkowo wszelakie rodzaje mrocznej muzyki: gothic, EBM, industrial, ambient, neofolk, synthpop czy goth-metal.
Unholy Crucifix to początkowo jednoosobowy projekt, który powstał w Norwegii, a następnie przeniósł się do Kalifornii. "Morbid Edifice" to demo z 2007 roku, wydane już w Stanach przez Northern Sky Records i nie należy go mylić z EPką o tym samym tytule, która ukazała się trzy lata później. Kaseta jest cała biała, a na jednej jej stronie jest napisana czarnym markerem i drukowanymi literami nazwa zespołu.
Trzecia płyta Benediction ukazała się dwa lata po „The Grand Leveller” i potwierdziła wysokie miejsce tego zespołu na scenie death metalowej. „Transcend The Rubicon” to album chyba jeszcze lepszy i dojrzalszy od poprzedniego. Riffy i melodie układają się w bardzo przyjemne dla ucha, poukładane kawałki, w dobrze rozpoznawalnym już , charakterystycznym stylu. Pomiędzy tymi albumami w zespole zaszła jedna zmiana. W miejsce Paula Adamsa bas obsadził, przybyły z Cerebral Fix, Frank Healy.
gothcure : calkowicie nie pASUJA DO cp, tak jak calkowicIe Atari ktore uwazam za porazk...
black_gothic : Będzie duzo moich ulubionych, w tym roku pochodzę na koncerty.
minawi : kogo jak kogo, ale tam bym ich w życiu nie przypuszczała zobaczyć......