Trzy kompozycje, nieco ponad 16 minut muzyki – tak wygląda debiutanckie demo dość enigmatycznego tworu o nazwie Kult Mogił. Nie wiem kto stoi za tym projektem, ale nie chce mi się wierzyć, żeby to demo stworzyli muzycy nieobyci na podziemnych salonach. Jeżeli jeszcze dodamy do tego ksywy muzyków typu Kalkulator Chronometrażysta (to perkusista) czy bijący go na głowę pod względem oryginalności gitarzysta i wokalista niejaki Karmiciel Wszy Zdrowych to mętlik w głowie jest jeszcze większy, bo kilku tuzów podziemia skłonny byłbym posądzić o taki polot w doborze mrocznych imion.
lord_setherial : Zajebiste demo,oby tak dalej,a może być ciekawie.
Yngwie : Nie wiem jak u Was, ale ja wczoraj byłem na cmentarzu u mamy i widziałe...
Kiedy w jednym z numerów „Siódmych wrót” decydent z Dark Descent wtrącił, że poprzedni album Emptiness stanowił dla niego pewne rozczarowanie w kwestii sprzedaży, jednocześnie zarzekając się, że najnowszy album Belgów zmiażdży to i owo, wiedziałem, iż przybyła mi kolejna pozycja w rubryce „zakup obowiązkowy”. Jako, że obowiązek rzecz święta płyta kręci się od kilku tygodni w moim odtwarzaczu i z każdym przesłuchaniem bardziej mi się podoba.