Deadly Vision to nazwa, która cztery lata temu powróciła do grona żywych trupów. Sosnowiecki zespół działał już bowiem w latach dziewięćdziesiątych wydając wówczas demo „Sadist’s Vision”, a potem uległ rozkładowi na następnych dwadzieścia lat. Po zgrobuwstaniu ukazała się EPka „Vicious Circle”, a obecnie promują i rozpowszechniają wydaną samodzielnie płytę „Slaughterous Foreplay”. W ten sposób Mariusz Biełanowicz, który jest jedynym aktualnie grającym założycielem kapeli, doczekał się albumu po trzydziestu jeden latach. Pozazdrościć wytrwałości.
Na swojej drugiej płycie „The Symmetry Of I, The Circle Of O” …And Oceans nie rezygnuje z ostrego i intensywnego black metalu, ale jeszcze bardziej przyozdabia go warstwą klawiszy, a także pojawiającej się już gdzieniegdzie elektroniki. Bardzo zaplątuje się też w psychologicznych rozważaniach nad własnym jestestwem, co daje spektakularny oraz głęboki muzycznie i duchowo efekt.
Russian Circles to zespół post rock/metalowy, wbrew swojej nazwie, pochodzący z Chicago. Dodając do tego tytuł ich trzeciej płyty „Geneva” mamy do czynienia z istną geograficzną plątaniną. Nie inaczej jest pod względem muzycznym. Trio tworzące instrumentalną sztukę prowadzi nas przez meandry dźwiękowych przestrzeni, nic sobie nie robiąc z przekraczania kolejnych granic i szerokości fonicznej otchłani.
Kolejni wykonawcy potwierdzają swój występ na Asymmetry Festiwal 2015. Muzyczna majówka we Wrocławiu zaprasza do klubu Firlej na różnorodny, ambitny line-up dla wymagających odbiorców. Tym samym program festiwalu został zamknięty. Post-rockowa formacja Russian Circles, czołowy przedstawiciel sceny elektronicznej, Christian Fennesz oraz post hardcore’owcy z Helms Alee - ci wykonawcy uzupełniają tegoroczny skład Asymmetry Festival. Organizatorzy utworzyli drugą - songwriterską - scenę festiwalu w klubokawiarni Mleczarnia.
Już niebawem, za sprawą krakowskiej wytwórni Thrashing Madness Productions trafi w wasze ręce w pełni profesjonalnie wydana na CD reedycja dwóch materiałów legendy polskiego death metalu Armagedon. Obok kultowego już albumu "Invisible Circle" na krążku jako bonus znajdzie się "Dead Condemnation", doskonałe demo z 1991 roku. Co prawda w roku 2004 oba materiały ukazały się jako płyta, ale był to bardzo skromnie wydany i niedostępny już CD-R.
Jak przeżyć w świecie odrzucenia, nienawiści i zła? W jaki sposób udźwignąć ciężar swojego marnego przeznaczenia? Gdzie szukać pomocy w chwilach największego zwątpienia? Odpowiedzi poszukiwał Pekka Kainulainen na jedenastym albumie studyjnym Amorphis zatytułowanym „Circle”. Finowie zarejestrowali bowiem dzieło, w którym opowiedzieli historię o człowieku i jego instynktownej sile przetrwania. O towarzyszących mu zmaganiach i bólu.
Red Box to brytyjska legenda muzyki znanej jako synth-pop, reaktywowana po 20 latach milczenia. Zespół założony w latach osiemdziesiątych przez Simona Toulson – Clarke’a i Juliana Close’a wystąpi na jedynym koncercie w Łodzi, w Klubie Wytwórnia, 23 marca 2014 roku. Grupa ma na koncie trzy albumy: „The Circle & The Square”, „Motive” i nagrany po reaktywacji w nowym składzie „Plenty”. W nowej odsłonie zespołu, mniej obecne są znane z wcześniejszych utworów stare automaty perkusyjne i syntezatory, a bardziej słyszalne są naturalne, akustyczne brzmienia i repertuar o raczej balladowym charakterze.
Armagedon to jeden z najstarszych przedstawicieli naszej sceny deathmetalowej. Powstał w 1987 roku. Szerokim echem w podziemiu odbiło się wydane w 1991 roku ich trzecie demo „Dead Condemnation”. Dwa lata później ukazała się płyta, którą uważam za jedno z najlepszych dzieł w polskim metalu. Płyta, a właściwie kaseta, którą jako nastolatek katowałem setki i tysiące razy i dzięki której zawsze uważałem Armagedon za zespół będący w światowej czołówce gatunku. Dziś kiedy jej słucham wciąż nie mogę się nadziwić jaka jest dobra i jak to się stało, że po takim sukcesie zespół się rozpadł, a na następny materiał trzeba było czekać aż szesnaście lat.
Niejedne glany schodzone, niejedna koszulka zdążyła skurczyć się w praniu i
wyblaknąć, a Finowie z Amorphis z iście niemiecką konsekwencją komponują i
wydają nowe albumy. Żadne sztormy nie są im na tyle straszne by zwinąć żagle,
nawet gdy jeden z kapitanów okrętu wywiesza białą flagę szybko zwierają szeregi
i za sterem z Tomim Joutsenem wydają bardzo dobrą „Eclipse”. W 2013 roku
przyszła pora na „Circle”.
Zespół If These Trees Could dwudziestego marca wyda nową płytę "Red Forest". W ramach promocji płyty po Europie kapela przyjedzie do Polski na dwa koncerty. Jedenastego kwietnia pojawi się w klubie Hydrozagadka gdzie zaliczy pierwszy występ w naszym kraju. Dzień później If These Trees Could Talk zagrają w Poznaniu w klubie Fabrika. If These Trees Could Talk znani są w światku post-rocka. Zespół wyrobił sobie markę dwoma świetnymi albumam: "If These Trees Could Talk" i "Above the Earth, Below the Sky". Utwór "Malabar Front" z pierwszej płyty został użyty w trailerze znanej gry inFamous.
Amerykański zespół Deafheaven wystąpi w roli supportu przed jedynym polskim koncertem grupy Russian Circles, który odbędzie się 10 kwietnia w warszawskim klubie Hydrozagadka. Zespół jest znany miłośnikom atmosferycznego black metalu. Ich debiutancki album "Roads To Judah" został wydany 26 kwietnia 2011 przez Deathwish. Płyta otrzymała bardzo pozytywne recenzje od Decibel i RVA Magazine Zespół słynie również z bardzo ekspresyjnych występów live.
Amerykanie z Kylesa kolejny raz odwiedzili Polskę przy okazji swojej europejskiej trasy, tym razem goszcząc u nas jedynie w Poznaniu, gdzie wystąpili 29 stycznia u boku Kanadyjczyków z KEN Mode i swoich rodaków z Circle Takes The Square. Mówiąc szczerze, liczyłam głównie na gwiazdę wieczoru, traktując zespoły supportujące jako jedynie ciekawostkę muzyczną, gdyż - nie owijając w bawełnę - fanką hardcoru nie jestem...
Agencja koncertowa PW Events ma przyjemność zaprosić na koncert
amerykańskiej grupy Russian Circles. Chicagowskie post-rockowe trio
podczas europejskiej trasy 10 kwietnia odwiedzi warszawski klub
Hydrozagadka. Muzycy zaprezentują materiał z ostatniego albumu "Empros",
który premierę swoją miał w listopadzie zeszłego roku. Russian
Circles bardzo szybko wkupił się w łaski fanów ostrego grania oraz post
rockowego brzmienia występując u boku takich zespołów jak Tool, Boris,
Isis, Red Sparowes, Minus the Bear, Daughters, Coheed & Cambria czy
Pelican.
Niezłą radochę musi mieć Maynard James Keenan tworząc z Puscifer. Nie musi się prężyć i napinać by każdym utworem udowadniać, że oto właśnie przeciera nowe muzyczne szlaki. Presja towarzysząca tworzeniu z Tool porównywalna jest zapewne z „lekkością ruchu” w szlamie lub innej nieprzyjemnej substancji sięgającej do kolan lub wyżej. Z Puscifer można natomiast pozwolić sobie na skoki w bok, na tworzenie dźwięków pozornie banalnych, prostych i niekoniecznie odkrywczych, ale urzekających. Na „Conditions Of My Parole" to słychać.
Brat bliźniak Children of Bodom szykuje się do wydania nowego albumu. Na profilu FaceBook, zespół udostępnił teaser nadchodzącego 'Circle Regenerated'. Nie chciałbym przekreślać płyty po odsłuchaniu 4-minutowego zlepka sampli, ale widać, że na szatana nie ma co liczyć. W każdym z zaprezentowanych utworów słychać dużo cukierkowych klawiszy, dużo czystych wokali i dużo chórków, a także jeszcze więcej klawiszy i jeszcze więcej czystych wokali. Riffy też brzmią jakoś znajomo - czy wszystkie melodyjne metale muszą iść w tym samym kierunku?
Olsztyńscy blackmetalowcy z Non Opus Dei powracają na nowym, piątym już pełnym albumem. Do tej pory uważałem ekipę z Warmii za całkiem dobrą blackmetalową formację, potrafiącą umiejętnie korzystać z awangardowo-ambientowych ozdobników. Najnowsza propozycja grupy okazuje się być sporym zaskoczeniem, nie wiem tylko czy pozytywnym.
W ostatni weekend listopada (24.11) wystąpi w gdańskim klubie Parlament formacja UnsraW. Będzie to jedyny koncert tego zespołu w naszym kraju. Jest to najnowsza gwiazda japońskiego sceny Visual Kei. Zespół powraca do koncertowania po przerwie spowodowanej chorobą wokalisty, trasa europejska będzie obejmować obok Polski jeszcze Hiszpanię, Belgię, Rosję, Wielką Brytanię. Japońska muzyka rockowa zyskała sobie w naszym kraju dość szerokie grono fanów, za sprawą taki zespołów jak Dir en Grey (support Tool w 2007 w katowickim Spodku) czy D'espiarsRay. Na to niszowe wydarzenie zaprasza agencja Freakpointing wraz z Darkplanet.pl które objęło koncert patronatem medialnym.
Jesień nie musi być tylko szara i ponura, a kolorystyki dodadzą jej z pewnością listopadowe koncerty w ramach trasy pod nazwą "The Colours of Autumn Tour 2010". W każdy weekend przyszłego miesiąca na wspólnych scenach pojawią się zespoły z kręgu okołoprogresywnej muzyki rockowej, choć nie tylko: Mr. Gil, Believe, Loom, Acute Mind, Qube, Quidam oraz Circle of Bards. Bilety dostępne są w cenie 50 zł w przedsprzedaży lub 65 zł w dniach koncertów. Trasie patronuje portal DarkPlanet.
"A Perfect Circle to skończona sprawa" - tak w wywiadzie dla francuskiego pisma Rock Hard mówił lider zespołu, Maynard James Keenan [również Tool, Puscifer]. Na szczęście dla fanów po czterech latach od tej deklaracji charyzmatyczny artysta zdecydował się zmienić zdanie i z resztą muzyków amerykańskiej formacji wskrzesić ją z umarłych. Póki co, APC wraca jedynie na serię pięciu koncertów po Stanach Zjednoczonych, podczas których zaprezentowany zostanie przekrojowy materiał ze wszystkich trzech dotychczasowych albumów ale wszystko wskazuje na to, że niedługo doczekamy się również nowych utworów zespołu. "Czwarty album A Perfect Circle jest jeszcze w bardzo wczesnym stadium. Mamy trochę riffów i trochę melodii. Słucham tego codziennie kiedy jadę samochodem i czekam aż wszystko zacznie się układać w jedną całość" - zdradza Keenan.
Perełek z lamusa ciąg dalszy. Dziś chciałem przybliżyć Wam jedyny album, a w zasadzie jedyny materiał amerykańskiej formacji The Last Things. Nic dziwnego, że "Circles And Butterflies" przeszło praktycznie bez echa, gdyż w czasach królowania death metalu i grunge'u mało kogo interesowało progresywne granie, a z takim właśnie mamy do czynienia na tym wydawnictwie. Myli się jednak ten, kto spodziewa po The Last Things naśladowców Fates Warning, Queensryche czy nawet Dream Theater.