Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Meshuggah - Catch 33

Meshuggah jest nieprzewidywalny do bólu. Po EPce "I" chyba nikt się nie spodziewał "takiego" krążka. Zdecydowana większość zapewne oczekiwała szybkiego grania, a tymczasem otrzymaliści bardzo dziwny i misternie skonstruowany twór. "Catch 33" to bowiem jeden czterdziestosiedmiominutowy utwór podzielony na trzynaście odsłon. Powiem więcej - utwór specyficzny do bólu. Mamy oto kawałek oparty w dużej mierze na jednym motywie, kilku podobnych do siebie, wolnych riffach, ale rytmika "Catch 33" to jeden wielki kosmos i popis geniuszu.
Więcej
Komentarze
Stary_Zgred : Wrrr - ależ lipa, gdzie moje i innych kolegów wpisy się podziały? Przec...
Harlequin : Kurwa, nie wiem jaki kutafon skasował posty, ale wpienia mnie to :evil:...