Sporo zmian zaszło w Dismal Euphony po ich drugiej płycie „Autumn Leaves – The Rebellion Of Tides”. Przede wszystkim nastąpiła zmiana wokalistki, co znacznie podniosło atrakcyjność śpiewu, a w ogóle zespół stał się mniej liczny, gdyż odeszli z niego również gitarzysta i klawi… Pani grająca na klawiszach. Poradzono sobie więc z jedną gitarą, a partie klawiszy zrobił gościnnie Waldemar Sorychta z Grip Inc. i współpracujący z całym mnóstwem innych kapel. No i w końcu zespół podpisał kontrakt z Nuclear Blast i pod ich szyldem wydał swój trzeci album „All Little Devils”.
Muzyczna ewolucja i rozwój Dismal Euphony były widoczne z płyty na płytę, ale na „Pyton Zero” zespół wręcz eksplodował ilością nowatorskich brzmień i rozwiązań, co w pewnym stopniu symbolizuje już sama okładka. Jest to bardzo intrygujący album, na którym odnaleźć można moc wrażeń i atrakcji, przechodząc przy tym przez różne stany, od euforii po odrętwienie.
Dorobek zespołu znam jedynie wyrywkowo, dlatego po otrzymaniu promocyjnego egzemplarza z ciekawością przewertowałem książeczkę. Zdziwiłem się, że w zespole, który dotychczas miałem umiejscowiony w mózgowej zakładce z ekipami thrash, udziela się wokalnie kobieta. Dodatkowo pewien element zaskoczenia stanowiły liczne nawiązania do kultury Wschodu. Już sama okładka w pustynnych barwach przywołała skojarzenia z Arallu, Melechesh czy Nile. Słuszny kierunek dedukcji dodatkowo potwierdziły zdjęcia zespołu zawarte w booklecie (tła) oraz instrumenty wykorzystane na potrzeby sesji fotograficznej. Jak nic będzie na "Asha" miks metalu z muzyką mniej lub bardziej odległego Wschodu.
Saratan udostępnił premierowy utwór i ogłosił zmiany w składzie. Zespół udostępnił lyric video stworzone do nowego utworu pod tytułem „Asha”. Utwór pochodzi z czwartej płyty zespołu - „Asha”, która zostanie wydana 28 sierpnia 2015 przez Fonografikę. Zespół podziękował Robertowi Zembrzyckiemu za bycie częścią grupy przez blisko dwa lata, a także życzył mu wszystkiego dobrego w przyszłości. Równocześnie powitał nowego członka Saratan - Małgorzatę „Maggie” Gwóźdź.
http://sasha0802.blogspot.com/2013/06/arabskie-kobiety-jako-zywe-trupy.html
Kwestia kobiet arabskich pozostaje wciąż nurtująca. W państwach islamskich, tj. Afganistan czy Pakistan nie ma mowy o ich prawach, które mimo, iż zapewnione w konstytucji - profanowane są co dzień, sami islamiści twierdzą, iż w XX wieku sytuacja Arabek stała się jeszcze gorsza. O tradycjach, obyczajach, chorym prawie wobec kobiet. Zapraszam!