Nie wiem czy ktoś z was zauważył, że gdy czyta się recenzje płyt mathcore'owych to recenzent zawsze zachwyca się techniką i "nowatorstwem" muzyków, nigdy nie poruszając kwestii oryginalności i sensu takowych dźwięków. Zastanawia mnie czy wszelkie wariacje na temat twórczości The Dillinger Escape Plan, to jeszcze muzyka, czy czysta abstrakcja, zestaw przypadkowych dźwięków, któe słuchacz ma sobie sam ułożyć w całość.
W niespełna dwa lata po dosć ciekawym debiucie "Nuclear.Sad.Nuclear" #12LLY powraca z kolejnym tworem po polsku zatytułowanym "Kundel". Komiczna nazwa zespołu, komiczny tytuł, ale zawartość to nie przelewki. Patrzać na okładkę raczej mało kto byłby skłonny stwierdzić, że "Mongrel" to techniczny mathcore'owy wyziew.
Komentarze Ignor : ...poprzedzająca Ep-ka ''An Inch of Gold for an Inch of Time'' to chyba najcieka...