Według niektórych jestem osobą
ironiczną, sarkastyczną, złośliwą i nie stroniącą od seksizmu.
Według innych: tolerancyjną, zachowującą obiektywizm, szczerą i
szanującą ludzi. ;)
Wiele znaków na niebie i ziemi
wskazuje, że egoistyczna, wyniosła i zimna suka to ja (wyrachowana
i manipulująca otoczeniem też). Na równi z byciem serdeczną,
życzliwą i empatyczną samarytanką-psychologiem. ;)
Ilu ludzi tyle opinii. Żadna nowość.
Ale Ty uparcie twierdzisz, że bardzo dobrze MNIE znasz. Hmm… mój drogi, może powinieneś dołączyć do panteonu bóstw? Miałbyś miejsce obok Matki Natury. Taki wszechwiedzący i pewny swego. A czy myślałeś może o karierze „wyroczni”? Nie życzę ci jednak zapytań o osoby mojego pokroju, bo skończysz jak Kasandra.
Naprawdę jestem pełna podziwu, bo ja
nie mogę powiedzieć, że siebie znam. Na drugie mam Świętowit, a
na nazwisko Schizofrenia. :P