Pierwsza płyta Vedonist ukazała się w 2005 roku i była poprzedzona dwoma demówkami, których niedane mi było usłyszeć. A jestem ciekawy ich poziomu, bo „Awaking To Immortality” to fantastyczna płyta i taka forma zespołu nie mogła wziąć się znikąd. W międzyczasie z kapeli odszedł basista Suhar i na płycie zastąpił go Stanley z Newbreed. Pozostali muzycy się nie zmienili i stworzyli kawał dobrej, death metalowej roboty.
Przede wszystkim „Awaking To Immortality” to płyta świetna gitarowo i to jest jej największy atut. Ta muzyka płynie, faluje i lawiruje w najprzeróżniejszych, powyciąganych kombinacjach. Do tego jest mnóstwo bardzo dobrych solówek. Wystarczy wspomnieć o długim instrumentalnym fragmencie w „Self-Created Martyr”. W pewnym momencie robi się całkiem rockowo i następuje całe pasmo wymyślnych gitarowych łamańców. To jest klasa sama w sobie, ale taki poziom utrzymany jest praktycznie przez cały czas.
Do tego jest ciężko i brutalnie, a wszystko okraszone jest niskim growlingiem. Taki death metal to ja lubię. Bez zamulania i z wysokimi umiejętnościami instrumentalnymi. Nie jest to może przebojowy album z wyrazistymi wokalizami, ale utwory są tak dopracowane i skomponowane, że słuchanie tego to jest czysta przyjemność.
Siedem mięsistych kawałków uzupełnionych jest jednym delikatniejszym i częściowo akustycznym numerem instrumentalnym. Również i w tym przypadku nie ma na co narzekać i ta chwila refleksji – idąc za tytułem – wypada bardzo przyzwoicie. Nie ma co się rozpisywać tylko brać się za słuchanie.
Tracklista:
1. Objectivity Unjust
2. Self-Created Martyr
3. Host Of Human Desires
4. Loss Of Humanity
5. Break The Disembodied Altar
6. Monologue With The Dust
7. A Moment Of Reflection
8. Anhedonia Society
Wydawca: Trinity Records Hong Kong (2005)
Ocena szkolna: 5
satyros : Glupoty gadasz Jedras. Świetna płytka i naprawdę nie mam się do cze...
jedras666 : A dla mnie pierwsze płyty tego zespołu to zwykła chała. Po prostu...
lord_setherial : Mocne 7/10 głównie za gitary i ciekawy growling.