Stara dobra Trauma wraca z nowym albumem. Zawsze uważałem Traumę za jeden z ostatnich bastionów deathmetalowej przyzwoitości w naszym kraju - mieli płyty lepsze i gorsze, ale zawsze wysokiej jakości. Podobnego tworu oczekiwałem od "Archetype Of Chaos", ale tym razem posmak rozczarowania pozostał na dłużej. Dlaczego?
Muzycy Traumy zdecydowali się pozmieniać co nieco w swojej muzyce. Przede wszystkich za sprawą Hertz Studio uzyskali wybitnie sterylne, mięsiste i wybitnie nowoczesne brzmienie. I nie było by w tym nic złego, że teraz cała masa zespołów brzmi identycznie. Choć już od czasów "Imperfect Like A God" Trauma brzmiała dość sterylnie i nowocześnie, to jednak "Archetype Of Chaos" przelewa czarę goryczy.Od strony muzycznej też jest trochę zmian. Trauma zwolniła tempa, dużo tu sprzężeń, nowoczesnego atakowania bębenków usznych salwami podwójnej stopy, morbidowych walców, przestrzennych solówek granych na zwolnieniach - tyle, że takie granie jest coraz powszechniejsze.
Niestety na "Archetype Of Chaos" nie wyczuwam muzycznej pasji, która towarzyszyła takim wydawnictwom jak "Imperfect Like A God" czy choćby ostatniej płycie. Nowy album nie przekonuje mnie swoją nowoczesnością i nowym podejściem do muzyki. Prawdę mówiąc, to po raz pierwszy Trauma zmęczyła mnie swoim graniem. Zdecydowanie bardziej wolę posłuchać starszych płyt tej zasłużonej formacji, a "Archetype Of Chaos" zostawiam raczej zagorzałym miłośnikom zespołu.
Tracklista:
01. Intro (White Architect)
02. Cortex Deformation
03. A Dying World
04. War Machine
05. The Slime
06. The Truth Murder
07. Tabula Rasa
08. Portrait Of The Lies
09. Destruction Of The Demented World
Wydawca: Witching Hour (2010)
Rudson : nie znam dobre to???