Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

The Gathering - Disclosure

The Gathering, Disclosure, gothic rock, Silje Wereland, Anneke Van GiersbergenW moje ręce trafiła dziesiąta już płyta The Gathering - album "Disclosure". Holendersko - norweskie zgromadzenie po raz kolejny zaskakuje świeżą, choć doskonale rozpoznawalną muzyką. Przez dwadzieścia lat zespół zapewniał swoim fanom niezwykłe doznania. Ten krążek znajduje miejsce pośród najlepszych dokonań The Gathering i udowadnia, że Silje Wergeland stała się już całkowicie spójną i kreatywną częścią grupy.
The Gathering przeskakiwał w swojej karierze od doom / gothic metalu, przez trip rock, brzmienia progresywne i eksperymentalne. Mimo tej zmienności udało im się zawsze przyciągnąć uwagę swoją własną, nietypową aranżacją i brzmieniem. Przy "Disclosure" artyści znów nas nie zawiedli. Oto ukazał się krążek zawierający raptem osiem utworów, za to każdy z nich okazuje się kompozycją całkowicie przemyślaną, spójną i intrygującą. W poprzednim albumie „The West Pole” zespół szukał wspólnego brzmienia z nową wówczas wokalistką Silje Wergeland, która  zastąpiła obecną w The Gathering przez 12 lat, charyzmatyczną  i niezwykle utalentowaną Anneke Van Giersbergen. Ocenę tych wysiłków zastawię innym. W najnowszym albumie już nie ma wątpliwości, że Silje świetnie i nierozerwalnie wpasowała się w grupę, dodając swój, coraz lepszy wokal i pomysły muzyczne. Już po pierwszym przesłuchaniu wiem, że „Disclosure” to pozycja niezwykła, zabierająca nas w muzyczną podróż i rozbudzająca wyobraźnię. Pierwszy utwór „Paper Wawes” jest niezłym rytmicznym wstępem, zachęcającym do słuchania dalej, sygnalizującym dalsze brzmienia.Kolejny „Meltdown” – udostępniony za darmo przed premierą - mnie po prostu wgniótł w fotel. Rozpoczyna się całkiem ostrym, fajnie rytmicznym graniem i pierwsza moja myśl była taka, że oto The Gathering zdecydował się na muzykę łatwiejszą i bardziej masową, żeby nie powiedzieć, że komercyjną. Daje się przy tym poskakać. Bracia Rutten oczywiście natychmiast skorygowali mnie wprowadzając niesamowitą partię solową na, uwaga… trąbce i płynnie łagodząc utwór by przejść do dalszej, prawie ambientowej części przy której pozostaje tylko zamknąć oczy i chłonąć atmosferę ich muzyki. Całość robi znakomite wrażenie i sądzę, że ten utwór na stałe wbije się w koncertowe sety zespołu.Następujący potem „Paralyzed” to majstersztyk eksperymentowania, niemal tradycyjnie wprowadzany element każdego albumu The Gathering. „Heroes for Ghosts” – utwór z singla promującego płytę – równie tradycyjny w ich twórczości długi, dziesięciominutowy, refleksyjny, hipnotyczny i progresywny. Świetne, dojrzałe wokale, znów trąbka, smyczki i podobna jak w niegdysiejszym rewelacyjnym „Black light district” struktura utworu. Początkowa linia muzyczna rozwija się i zmienia w coś zupełnie innego, by na końcu znów płynnie powrócić i podkreślić cudny finał.Pozostałe utwory – bliźniacze kawałki „Gemini I i II” , „Missing Seasons” i „I Can See Four Miles” to dalsze rozwinięcie pomysłów muzycznych Holendrów, okraszone charakterystycznym dla tego albumu ambientem, znanym z poprzednich brzmieniem gitary i ciekawymi, dobrymi tekstami.
Podsumowując, otrzymaliśmy świetny i intrygujący album. Wielkie brawa dla Hansa Ruttena za znakomitą w tym wydawnictwie pracę perkusji. Zawsze wydawała mi się najsłabszym elementem ich grania a tym razem zostałem zaskoczony , bardzo przemyślaną i dobrze zagraną sekcją rytmiczną.  Słychać, że na powstanie „Disclosure”  każdy z muzyków, miał równie duży zrównoważony wpływ, Silje wygładziła wokale - czasem mniej ozdobnie znaczy lepiej – i złożyło się to na bardzo wysoką jakość.Zapewne nie każdy odnajdzie się w muzyce The Gathering, ale w moim mniemaniu to naprawdę świetny album do którego będę wielokrotnie powracać.
Tracklista:
01. Paper Waves 02. Meltdown 03. Paralyzed 04. Heroes For Ghosts 05. Gemini I 06. Missing Seasons 07. I Can See Four Miles08. Gemini II 
Wydawca: Psychonaut Records (2012)
Komentarze
elkurczako : Mała poprawka odnośnie recenzji - The Gathering jest z Holandii :) Pozdraw...
Sumo666 : Mała poprawka odnośnie recenzji - The Gathering jest z Holandii :) Pozdraw...
Harlequin : Słuchałem jedynie "Meltdowm" i "Gemini I" i musze powiedziec, ze jestem...
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły