Nadchodzi dzień...
Nadchodzi dzieńPierwszy czy ostatni
Kolejny martwy obieg zegara
Kradnie twe życie
Nie ma ucieczki
Wyblakłe słońce
Wśród nagich drzew
Oddaje mi resztki swoich sił
Bym powiódł sprawę do końca
Nim Piorun razi mnie
Przerywając martwe tchnienia
Nim przepaści sięgnę dna
Bym był światu wrócony