Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

Swarm Of The Lotus - The Sirens Of Silence

Ja się chyba starzeję. Zawsze bardzo lubiłem techniczne granie, ale każde kolejne hybrydy gatunków, w których muzycy napierdalają w instrumenty, pojęcie melodii czy harmonii nie istnieje, utwory grane w metrum 17,5/23, a konstrukcje utworów są naginane do takiego stopnia, że słuchacz nie potrafi pojąć tej muzyki, a ta muzyka nie daje mu szans na bycie zrozumianą. Czy to jest więc technika dla techniki, sztuka dla sztuki, oznaka geniuszu, czy też bezsensowne łojenie zmierzające do nikąd? Gdy słucham tych wszystkich mathcoreowych zespołów to mam ochotę włączyć odkurzacz i posłuchać normalnych dźwięków. Zaledwie niewielki procent zespół uprawiających ten gatunek potrafi pisać normalne utwory, których można posłuchać. Swarm Of The Lotus wydaje mi się, że do takich zespołów należy.
Oczywiście ani nazwa zespołu, ani tym bardziej tytuł płyty nie przewijał się często w artykułach prasowych czy też w internecie. Krążek zebrał kilka pozytywnych recenzji i chyba tylko dlatego po niego sięgnąłem. Formacja jednak z technicznym graniem ma niewiele wspólnego. Jest to raczej granie w stylu Mastodon z czasu "Remission", ale jak już wspomniałem - pozbawione pierwiastka techniczności, a przynajmniej nie jest on widoczny w takim stopniu. Mamy więc do czynienia z brudno brzmiącym mathcorem, niespecjalnie zakombinowanym, ale też niespecjalnie ciekawym. Mało tu naprawdę ciekawych pomysłów, mało tu ognia, dzikości. "The Sirens Of Silence" jest albumem bardzo zachowawczym, a przez to nijakim.

Tak jak napisałem wcześniej - zaledwie niewielki procent zespołów zespołów tego gatunku pisze utwory, których można posłuchać, bo do tego się nadają. Wyrażenie "można posłuchać" należy także odnieść do Swarm Of The Lotus, gdyż nie jest to obowiązkiem, a ja też specjalnie zachęcać nie będę. Te dźwięki uszu nie kalają, ale wydawnictwo to polecam jedynie pracownikom warsztatów samochodowych, gdyż brzęk narzędzi świetnie będzie uzupełniał zawartość muzyczną tego wydawnictwa.

Tracklista:

01. Hookworm
02. Call To Abandon
03. The Great Masquerade
04. Yan Huo
05. Jackie G
06. Sonwbeast
07. Needles And Knives
08. The Insect Trust Fund
09. Vertigo
10. Judas
11. House At The Bottom Of The Sea
12. Nightmare Paint

Wydawca: Abacus Records (2005)
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły