Po wyjściu z nadprzestrzenii, pancernik znalazł się pod zmasowanym ogniem wrogich jednostek, w wyniku którego został prawie całkwocie zniszczony. Okręt rozpadł się na kilka części, a napastnicy, zdziesiątkowani rozpaczliwymi próbabmi jego obrony, wycofali się do swoich baz.
David i Garret nie znali się osobiście. Ten pierwszy był technikiem procedur bezpieczeństwa, drugi oficerem służby wewnętrznej. Wraz z dwoma innymi technikami, wspólnie przedostali się przez rozheremtyzowany korytarz i dotarli do kapsuł ratunkowych, które próbowali uruchomić marines. Po odstrzeleniu uszkodzonych wrót, opuścili trawione pożarem resztki wraku. Szybki rzut oka na przestrzeń uświadomił im, że znajdują się w nieznanym sobie systemie gwiezdnym, w pobliżu planety, któa na szczęście nie była nierzyjazna dla ludzi. Co więcej, okazało się że na jej orbicie została umiesczona stacja kosmiczna, niestety nie odpowiedziała ona na żadne próby kontaktu.
Kapsuły wylądowały na najmniejszym z trzech kontynentów. Jedna, na pokładzie której znajdowało się 10 marines, osiadła w górach, druga z dowódcą marines Mikem Ungerem, Davidem, Garretem, technikami i specem od materiałó wybuchowych, na równinie u sto masywu górskiego, około 350 kilometrów od pierwszego lądownika. Po szybkim rekonesansie okazało się, że planeta jest nieco bogatsza w tlen od K2. Jedyne, co może przeszkadzać, to praktynie bez przerwy padający deszcz.