Ostatnie lata pokazały niejednokrotnie, że powroty na scenę mogą być sensowne. Wystarczy wspomnieć tylko o Exodus, Suffocation czy Cynic, aby to potwierdzić. Jednym z takich zespołów jest szwedzki, death metalowy Seanse, który na początku lat 90 wydał dwa albumy i w pewnych kręgach dorobił się opinii najbrutalniej grającego zespołu. Pod koniec tysiąclecia grupa zawiesiła działalność by teraz powrócić na scenę. Z twórczością Seance nigdy nie miałem większego styku, więc patrzyłem na "Awakening Of The Gods" z optymizmem.
Teraz, gdy już znam zawartość albumu wiem, że zbyt często powracać do tego nie będę. Nie wiem na jakiej podstawie oceniono poziom brutalności tego zespołu, ale na "Awakening Of The Gods" mamy do czynienia z zupełnie standardowym, old-schoolowym death metalem oprawionym w bardzo nowoczesne brzmienie. Najchętniej napisałbym, że jest to skrzyżowanie Dismember i Suffocation, ale obydwa zespoły prezentują się ciekawiej niż Seance. Absolutnie jednorodny materiał z głębokim growlem stylizowanym trochę na Franka Mullena (Suffocation) może się podobać przez pierwsze 2-3 kawałki. Nie pomaga nawet fakt, że w wielu miejscach gitary mają bardzo "thrashujący" charakter wprowadzający trochę dynamiki, ale niestety całość cierpi z powodu braku pomysłów. Nie odnalazłem tu niczego co przykułoby moją uwagę na dłużej i wydusiło ze mnie inne odczucia niż poprawność.Powrót Seance na scenę nie zmienia absolutnie niczego. "Awakening Of The Gods" to kolejny album, który wkomponuje się w szarą rzeczywistość objętej kryzysem death metalowej sceny.
Tracklista:
01. Wasted
02. They
03. Your Time Has Come
04. Invocation
05. Flight Of The Wicked
06. Murder
07. Choose Your Eternety
08. Forever Haunted
09. Revel In Death
10. Prisoner 666
11. Burn Me
Wydawca: Pulverised Records (2009)