„Dying Temple” to siódmy album dark ambientowego Sealed In Blood wydany, jak zawsze, w Heerwegen Tod Productions. Jeżeli ktoś miał styczność z poprzednimi płytami tego projektu, to nie zdziwił się jego zawartością, bo one są wszystkie takie same, a mam nawet wrażenie, że ta pozycja jest wyjątkowo jednostajna.
A więc wchodzimy do takiej kosmicznej kapsuły i okrywają nas powolne szumy, które trwać będą przez następnych sześćdziesiąt siedem minut. Nasza kapsuła nigdy nie wystartuje i nie oderwie się od ziemi, a wręcz przeciwnie, będzie opadać wciąż niżej, osiągając pułap rowów tektonicznych. Patrzymy sobie prze iluminator, obserwujemy niemrawe pływy i z najgłębszych czeluści rozmyślamy o upadłych drzewach i umierających świątyniach, z którymi łączymy się telepatycznie. Otacza nas pustka i nasze myśli też są puste. Ogarnia nas drętwota i właściwie jest to podstawowe uczucie jakie towarzyszy człowiekowi słuchając Sealed In Blood.
Jedynym momentem kiedy wydarza się coś niespodziewanego jest początek „Ritual Of Dying Temple”. Wydaje się jakby chrzęst łamanych gałęzi, albo, że się śni ognisko, a to batyskaf zaczyna przeciekać. Ale zaklejam szczelinę gumą do żucia i sytuacja się uspokaja, więc siedzę dalej, no bo co mam robić? Powierzchnia wysoko, a końca nie widać…
Tracklista:
1. Telepatia
2. Emptiness of Fallen Trees
3. Old Bounds Under Nowadays Monuments
4. Through the Frozen Mist Shining By Fullmoon
5. The Last Call Of Oaks Souls
6. Ritual Of Dying Temple
7. Telepatia – Escape
Wydawca: Heerwegen Tod Production (2018)
Ocena szkolna: 4-