Percival Schuttenbach opublikował klip do utworu "Gdy rozum śpi". Oprócz obrazu, na który wiele osób z niecierpliwością czekało, zawiera także nową wersję samego utworu. Różni się ona od wersji albumowej i stanowi zapowiedź najnowszej, będącej właśnie w trakcie tworzenia płyty. Jednocześnie tworzy łącznik pomiędzy wcześniejszymi utworami a muzyką, jaka pojawi się na nowym, przepełnionym słowiańskimi elementami albumie.
"Gdy rozum śpi" świetnie wpisuje się w te klimaty, ponieważ opowiada o słowiańskich demonach, a jego tekst wykorzystuje staropolskie słownictwo, które zbliża słuchaczy do dawnych i zapomnianych czasów. Utwór ma jednak również drugie dno - nawiązuje do obrazu Goyi, z którego zaczerpnięty został tytuł i przypomina o tym, że kiedy przestajemy być świadomi, gdy przestajemy używać naszego rozumu - mogą zawładnąć nami demony fanatyzmu, obłędu, strachu i nienawiści. Już wkrótce ukaże się również filmik o tym, jak powstawał klip do "Gdy rozum śpi", w którym wytłumaczymy dlaczego montowanie go trwało tak długo oraz wyjaśnimy wiele zagadek z nim związanych.Zespół o utworze:
"'Gdy rozum śpi' to naprawdę stary utwór. Powstał w 1998 roku, a więc jeszcze przed utworzeniem Percivala. Jest on dla nas wyjątkowy i czasami mamy wrażenie, że to on stworzył nas, nie my jego. Tekst, napisany w języku stylizowanym na staropolski, traktuje o słowiańskich demonach - dosłownie i w przenośni. Kiedy powstawał, nie mieliśmy nic wspólnego ani z ruchem odtwórczym, ani z rodzimowierstwem. Ba! Nie zdawaliśmy sobie właściwie sprawy, że coś takiego istnieje. W jakiś magiczny sposób jednak zaczęliśmy spotykać ludzi, którzy pokazali nam to, co teraz tak silnie nas fascynuje - Słowiaństwo, stara wiara, obrzędy, zwyczaje. I teraz- po ponad dziesięciu latach od powstania - możemy grać "Gdy rozum śpi" zupełnie inaczej niż kiedyś - z większą świadomością i zrozumieniem.
Zdajemy sobie sprawę, że dźwięk działa silniej, kiedy połączony jest z odpowiednim obrazem, dlatego już dwa lata temu zaczęliśmy kręcić materiał do klipu. Stworzenie go okazało się trudne i skomplikowane, dlatego niedługo zamieścimy również krótki filmik o tym, jak ten klip powstawał. Wyjaśnimy również, dlaczego używamy w nim wiele starych obrazów, nierzadko chrześcijańskich i jaki to ma związek ze Słowiaństwem. Otóż nie jest to przypadkowe - w czasach, kiedy wprowadzano chrześcijaństwo, często z przedchrześcijańskich bogów robiono demony i sługi Szatana. Można uznać, że dawni mistrzowie, malując swoje demony, przekazywali w jakimś stopniu wizerunki dawnych bóstw (np. demon na ich malowidłach często miał wiele twarzy), a niestety wyobrażenia prawdziwych, słowiańskich demonów właściwie zginęły w mrokach zapomnienia.Nawiązuje to do tego, o czym będzie traktować nasza nowa płyta - walki z żywiołem chrześcijańskim, niszczycielskim i nieznającym litości dla tradycji i wiary przodków. Już niedługo opublikujemy pierwszy utwór z tej płyty.
Kilka słów wyjaśnienia na koniec: parę osób narzekało na słabą jakość dźwięku we wrzuconym do sieci klipie. Niestety, mieliśmy małe problemy z miksem i dźwiękiem, a po wrzuceniu filmu na YouTube, obcięło całkowicie stopę i bas. Będziemy starać się naprawić ten defekt. Zależy nam na jakości - zawsze - lecz niestety fakt, że wszystko, ale to absolutnie WSZYSTKO musimy robić sami wpływa czasami na efekty naszej pracy. Jakoś tak jest, że od początku naszego istnienia nie znalazł się nikt, kto chciałby zainwestować w nas i wykorzystać nasz potencjał, dlatego wiecznie borykamy się z problemem finansowania swoich przedsięwzięć oraz brakiem czasu. Pewne jest jednak, że dołożymy wszelkich starań, aby dźwięk poprawić."