Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

Mothra - Dyes

Po bardzo obiecującym debiucie "Planet Decibelian" byłem bardzo ciekaw tego co pokaże Mothra na kolejnym wydawnictwie. Gdy w moje ręce wpadło w końcu "Dyes" - najnowsza propozycja grupy, zdziwiłem się, że jest tam zaledwie 6 utworów, tym bardziej, że jest to pełny album grupy. Moje nadzieje, że dostanę porcję solidnego grindu raczej więc zostały rozwiane.
Choć wciąż to co gra Mothra można nazwać grindcorem, to bardzo mocno wyeksponowana została fascynacja hardcorem i sludge metalem. Płyta jest zdecydowanie mniej energiczna i agresywna od debiutu co już na starcie jest ogromnym minusem. Utwory stały się bardziej przejrzyste, czytelne, ale pozbawione spontaniczności.

Z drugiej strony Mothra się bardzo rozwinęła jako zespół oferując utwory bardziej rozbudowane, oparte na większej ilości motywów oraz płynniej i swobodniej łączące style. W zasadzie oprócz słabiutkiego "Octarine" oraz monotonnych "Fullgin A" oraz "Fullgin B" Mothra pokazała swoje nowe oblicze.

Trzeba jednak przyznać, że "Dyes" jedynie połowicznie spełnia oczekiwania. Materiał jest bardzo krótki, a mam wrażenie, że zabrakło pomysłów nawet na tyle. Album jest nierówny i w moim odczuciu mocno ustępuje spontanicznemu debiutowi. Może i Mothra nadal jest ciekawym zespołem, ale chyba pośpieszyli się z wydaniem tej płyty.

Tracklista:

01. Squant
02. Hooloovoo
03. Octarine
04. Grue
05. Fullgin A
06. Fullgin B

Wydawca: Selfmadegod Records (2009)
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły