Norweski Morgul to jednoosobowy projekt, skupiający się głównie wokół dźwięków z pogranicza black metalu. Osobą odpowiedzialną za tworzenie muzyki i głównym instrumentalistą jest Jack D. Ripper, udzielający się na wokalu, gitarze, basie i syntezatorach. Zespół, który istnieje od ponad siedemnastu lat z dorobkiem pięciu pełnometrażowych albumów nie zyskał do dziś przychylności miłośników mocniejszych dźwięków. Powodem takiego stanu rzeczy jest prezentowanie nietypowego brzmienia będącego wypadkową połączenia kilku stylów muzycznych.
Album "Sketch Of Supposed Murderer" z 2001 roku to zbiór 9 kompozycji, które dają w sumie ponad 40 minut materiału muzycznego. Na krążku znajdziemy elementy black metalu, dark, industrialu i symfonii. Pierwszy raz z materiałem nie daje zbyt wiele, słyszymy linię melodyczną wypełnioną elektronicznie uszlachetnionym wokalem z dużą ilością dźwięków skrzypiec i instrumentów klawiszowych, które nie zachwycają. Kojarzy się z innymi podobnymi produkcjami takim jak The Sins Of Thy Beloved. Kolejny odsłuch pozwala odkryć więcej - kluczem do zrozumienia tego albumu jest atmosfera mroku, która w połączeniu z elementami improwizacji elektronicznej, ciekawym różnorodnym wokalem i technicznie dobrym brzmieniem instrumentów tworzy przyzwoitą całość. Płyta jest dwubiegunowa - momenty, w których z przyjemnością rozsmakujemy się w niesamowitej atmosferze przeplatają się z momentami, które denerwują i zniechęcają do dalszego słuchania. Przykładem takiej dwubiegunowości jest utwór, "Dead For A While", który jest jednym z lepszych kawałków na płycie, emanuje pokaźną dawką szybkości i energii - na zakończenie utworu artysta zafundował nam ponad minutową grę skrzypiec i słyszalnych w tle odgłosów rozmów, elementy, które nijak mają się do charakteru utworu. Tworzenie zakończeń utworów przychodzi muzykowi niesłychanie topornie, jest to zdecydowanie najsłabszy punkt tego wydawnictwa. Jednak złych momentów jest bardzo mało i nie decydują one o walorach płyty. Częsta zmiana tempa utworu, zgrabne połączenie riffów gitary z dźwiękiem skrzypiec, klawiszy i wokalne monologi wpływają pozytywnie na dzieło. Na uwagę zasługuje utwór "Violent Perfect Illusions" czy też electro-industrialny "Once Again". Na płycie znalazł się także cover zespołu Kiss "She".Album "Sketch Of Supposed Murderer" nie przypadnie każdemu do gustu. Jest zły, momentami męczący jednak miewa chwile małego geniuszu, które świadczą o jego oryginalności. Jest to propozycja dla osób, które lubią eksperymentować i nie mówię tu o Joli Rutowicz, ale o zespołach pokroju Devil Doll z elementami monologów, mistycznej atmosfery, których tutaj znajdzie się bardzo dużo.
Tracklista:
01. Violent Perfect Illusions
02. The Dog And The Master
03. Dead For A While
04. Machine
05. Of Murder And Misfortune
06. Truth, Liars And Dead Flesh
07. Stealth
08. Once Again
09. She (Kiss Cover)
Wytwórnia: Century Media (2001)
rozbit : Dla mnie Sketch of Supposed Murderer nadawałby się znakomicie na ści...
Harlequin : "Horror Grandeur" to pierwszy Morgul jakiego słyszałem :) na pewno bard...
mefir : album przyzwoity, choć z tym, że najlepszy to niezbyt - wyżej cenie 'The...