„Lies” to trzeci album czeskiego Krabathor, jedyny, na którym zagrał perkusista Pegas, a zespół stał się triem, co już miało być w ich przypadku stałą regułą. Płyta zaczyna się słowami „Fuck the Christ” i wiele w niej niechęci do niego oraz promującej go instytucji, choć tytułowe kłamstwa nie odnoszą się wprost do kościoła, a ogólnie do ludzi pysznych i fałszywych. Natomiast środkiem wyrazu dla swoich spostrzeżeń jest głęboki i dudniący death metal.
Taki właśnie ma wymiar, niski i przepastny. Wydaje się jakby dobiegał ze studni i stanowił wir prowadzący do jakiejś otchłani. Potrafi wręcz otoczyć słuchacza i osaczyć go swoim bulgotem, będąc jednocześnie ciężkim jak ołowiana mgła. Riffy zazwyczaj są przytłaczające i wsparte intensywnym perkusyjnym biciem. W sukurs nadchodzi też dosadny bas, który jest dobrze słyszalny i znakomicie uzupełnia tą parną zawiesinę, wybijając się niejednokrotnie ze swoimi zagrywkami na pierwszy plan. W tym wszystkim rozmywa się przysadzisty wokal, który wtapia się w otoczenie i stanowi jego integralną część.
Wszystko to tworzy muzykę tłustą i kotłująca się we własnym łoju. Wchodząc do jej wnętrza można jednak wyciągnąć z niej sporo smakowitych kąsków i zdecydowanie może stanowić przysmak dla koneserów. Spod zwałów sadła wystają bowiem ciekawe motywy i instrumentalne zawirowania, w czym bryluje instrumentalny „Believe…” Poza tym kawałki można rozpoznawać po prostych refrenach. Tu na czele z „Imperator”, który jest reprodukcją numeru z pierwszego dema i dlatego opatrzony jest podtytułem „(Strikes Again)”.
Płytka jest taka przyjemna i miła dla ucha. Niby nic wielkiego, ale ma swój, wzbogacony o parę inrt, klimacik i fajnie się jej słucha.
Tracklista:
1. The Truth About Lies
2. Unnecessarity
3. Short Report On The Ritual Carnage
4. Tears, Hope And Hate
5. Pain Of Bleeding Hearts
6. Rebirth Of Blasphemy
7. Imperator (Strikes Again)
8. Stonedream
9. Believe...
Wydawca: Morbid Records (1995)
Ocena szkolna: 4
leprosy : Najlepszy Krabathor, klasyczny death metal który wciągam w sporych ilośc...
