Gdybym mógł mówić deszczem
gradem szyby tłuc
po suszy wiecznej męce
oddać ludziom chłód
Słowem uzdrawiać kwiaty
z sylab wodospadem w plony
wkraść się z życiem
by już nigdy nikt w niedosycie
nie uraczył krwi i łez
Z grzmotem z trzaskiem
gromił zbędnych barbarzyńców
słowa "kocham"
błyskawicą prosto w serce
wzniecał pożar
Gdybym mógł mówić deszczem
zaśpiewałbym wam z chmur.
gradem szyby tłuc
po suszy wiecznej męce
oddać ludziom chłód
Słowem uzdrawiać kwiaty
z sylab wodospadem w plony
wkraść się z życiem
by już nigdy nikt w niedosycie
nie uraczył krwi i łez
Z grzmotem z trzaskiem
gromił zbędnych barbarzyńców
słowa "kocham"
błyskawicą prosto w serce
wzniecał pożar
Gdybym mógł mówić deszczem
zaśpiewałbym wam z chmur.